Piłkarz został oskarżony przez prokuratora za udział w bójce w klubie nocnym w Monachium i spowodowanie uszkodzenia ciała. We wrześniu 2017 roku Chilijczyk razem z bratem Sandrino bawili się w monachijskiej dyskotece i zaatakowali dwóch innych gości lokalu. Wszystko nagrały kamery.
Rozprawa odbyła się w środę, ale Arturo Vidal nie mógł w niej uczestniczyć, ponieważ przebywa na zgrupowaniu reprezentacji Chile, które 4 dni temu przegrało z Peru 0:3, a następnie pokonało Meksyk 1:0.
31-letni piłkarz FC Barcelona musi zapłacić 80 dziennych rat, każda w wysokości 10 tys. euro. Z kolei jego brat został ukarany grzywną w wysokości 120 dziennych rat po 150 euro (razem 18 tys. euro). W bójce brał udział również ojczym Vidala, któremu miesiąc temu sąd nakazał zapłacić 36 tys. euro.
To nie pierwsze problemy Vidala. Zawodnik w 2014 r. też brał udział bójce w nocnym klubie, a jego ówczesny klub, Juventus Turyn, ukarał go grzywną w wysokości 100 tys. euro.
Niedawno Vidal żalił się w mediach, że dostaje za mało szans w Barcelonie. Taka postawa nie spodobała się pracodawcy, a dyrektor klubu powiedział, że zawodnik "okazał brak szacunku kolegom".
ZOBACZ WIDEO Primera Division: Leganes górą w meczu na dnie. Wynik powinien być jeszcze wyższy [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]