Cristiano Ronaldo odniósł się do sprawy domniemanego gwałtu. "Nie zamierzam kłamać"

Getty Images / 	Manuel Queimadelos Alonso / Stringer / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo
Getty Images / Manuel Queimadelos Alonso / Stringer / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo

Cristiano Ronaldo zapewnia, że jest niewinny w sprawie domniemanego gwałtu w 2009 roku. - Złożyliśmy wyjaśnienia 2 tygodnie temu. Nie zamierzam kłamać w tej sytuacji. Moi prawnicy są pewni siebie i ja też - powiedział.

Juventus Turyn zmierzy się na wyjeździe z Manchesterem United w spotkaniu 3. kolejki grupy H Ligi Mistrzów (wtorek, 23 października, godz. 21). Na przedmeczowej konferencji prasowej pojawił się Cristiano Ronaldo, który nie uniknął pytania dotyczącego sprawy gwałtu, jakiego miał się dopuścić na Amerykance Kathryn Mayordze w pokoju hotelowym w Las Vegas w 2009 roku. - Prawda zawsze wygrywa w takich przypadkach, więc jestem spokojny - odpowiedział Portugalczyk.

- Wiem, że stanowię przykład dla innych. Na boisku i poza nim - kontynuował "CR7". - Zawsze się uśmiecham, gram w fantastycznym klubie. Mam zdrowie i dużą rodzinę, czyli krótko mówiąc wszystko. Reszta mnie nie dotyczy - dodał.

Pięciokrotny zdobywca Złotej Piłki wyjawił również, że złożył już zeznania. - Złożyliśmy wyjaśnienia 2 tygodnie temu. Nie zamierzam kłamać w tej sytuacji. Moi prawnicy są pewni siebie i ja też - podkreślił.

Niemiecka gazeta "Der Spiegel" po raz pierwszy opisała sprawę w 2010 roku. Zasugerowano wtedy, że Ronaldo zapłacił Mayordze 375 tys. dolarów w ramach ugody, a ona w zamian odstąpiła od wniesienia pozwu. W maju jednak zerwała umowę i złożyła zawiadomienie. W myśl przepisów USA, policja w Las Vegas ponownie wszczęła dochodzenie.

ZOBACZ WIDEO Serie A: Icardi bohaterem Interu! Tak padł decydujący gol w derbach Mediolanu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: