W dwóch ostatnich meczach zespół Mateusza Klicha zdobył tylko jeden punkt, przez co spadł o kilka pozycji w ligowej tabeli, ale w środę Pawie pewnie pokonały Ipswich Town (2:0) i odzyskały pozycję lidera. Klich tradycyjnie rozegrał pełne 90 minut. Z kolei do bramki Ipswich Town wrócił Bartosz Białkowski, dla którego był to pierwszy występ od 25 sierpnia. Polski bramkarz nie miał nic do powiedzenia przy strzałach Kemara Roofe’a i Liama Coopera.
Hull City Kamil Grosickiego przedłużyło natomiast do siedmiu serię spotkań bez zwycięstwa. Tym razem Tygrysy przegrały na wyjeździe z Bristol City (0:1), znów tracąc decydującą o wyniku bramkę w doliczonym czasie gry. W podobnych okolicznościach zespół Grosickiego stracił punkty w poprzednim meczu z Preston North End (1:1). Sam polski skrzydłowy był aktywny i jeśli Hull City stwarzało zagrożenie pod bramką rywali, to głównie za jego sprawą. Dwukrotnie - w 1. i 25. minucie - zatrudnił Maksa O’Leary’ego, ale pokonać golkipera Bristol City mu się nie udało.
Zespoły Białkowskiego i Grosickiego to dwie najsłabsze ekipy zaplecza Premier League. Oba po 14 kolejkach mają na koncie raptem po dziewięć punktów, tracąc do pierwszej bezpiecznej pozycji cztery "oczka".
W środę na boisku wyjątkowo zabrakło Pawła Olkowskiego. Reprezentant Polski początkowo był w wyjściowym składzie Bolton Wanderers na mecz z Nottingham Forest (0:3), ale tuż przed pierwszym gwizdkiem został z niego wykreślony. Okazało się, że występ uniemożliwiła mu choroba, z którą zmagał się już od wtorku.
Leeds United - Ipswich Town 2:0 (1:0)
1:0 - Roofe 22'
2:0 - Cooper 66'
Bristol City - Hull City 0:1 (0:0)
0:1 - Diedhoui 90+1'
Bolton Wanderers - Nottingham Forest 0:3 (0:1)
0:1 - Lolley 12'
0:2 - Grabban 64
0:3 - Grabban (k.) 83'
ZOBACZ WIDEO Serie A: Paskudne zderzenie w polu karnym. Fiorentina zremisowała z Cagliari [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]