Flavio Paixao spokojny przed derbami. "W takich sytuacjach nie może mnie interesować nazwa rywala"

Newspix / Grzegorz Radtke / Flavio Paixao (Lechia Gdańsk)
Newspix / Grzegorz Radtke / Flavio Paixao (Lechia Gdańsk)

Już niemal 20 tysięcy kibiców kupiło bilety na mecz Lechia Gdańsk - Arka Gdynia. Flavio Paixao w ostatnim czasie był zmorą gdyńskiego klubu. Kapitan klubu z Gdańska chce się koncentrować na pracy na boisku.

Derbowe mecze są zawsze magnesem dla kibiców i podobnie jest tym razem. Co prawda Stadion Energa Gdańsk nie zapełni się w stu procentach, jednak już teraz sprzedano niemal 20 tysięcy biletów. Piłkarze zachowują zimne głowy. - To będzie dla nas kolejny mecz w Lotto Ekstraklasie. To jednak derby i bardzo ważne spotkanie. Istotne jest to, by na sto procent podchodzić do każdego kolejnego meczu. W takich sytuacjach nie może mnie interesować nazwa zespołu rywali - stwierdził Flavio Paixao.

Podczas ostatnich spotkań z Arką Gdynia, Portugalczyk był ofiarą wielu prowokacji. - Koncentruję się na boisku i na pracy każdego dnia, nie na tym kto występuje w zespole rywala - ocenił. - Cały czas jestem przygotowany do pracy - sprintu, poruszaniu się w polu karnym. Nigdy nie myślę przed spotkaniem, czy strzele jednego gola, czy dwa. Ważna jest praca dla drużyny - dodał.

Postać piłkarza z Sesimbry może być kluczowa w kontekście zwycięstwa z rywalem zza miedzy. - Uważamy na Flavio, ale i na innych zawodników, jak na Konrada Michalaka, który będzie strzelał seryjnie bramki. Flavio Paixao, to nie jest jednak kryształowy zawodnik, a chłopak nie do zajechania, który ciągnie ten zespół, a do tego nie uważa się za nikogo ponad drużynę. Cieszę się z tego, jak wypowiadają się nasi zawodnicy, dla których najważniejsza jest Lechia i ciężka praca każdego dnia na treningu. Nie żyjemy złudzeniami, tylko rozstrzygamy wszystkie problemy wspólnie, by grać coraz lepiej. Świadomość zespołu jest budująca - stwierdził Piotr Stokowiec, trener Lechii Gdańsk.

Flavio Paixao jest kapitanem drużyny i doskonale się wywiązuje ze swoich zadań. - On był zaniepokojony, bo bał się, że wybory będą dotyczyć też jego. Uspokoiliśmy go i nie mieliśmy głosowań w drużynie, a gdy go wybieraliśmy, to głosy rozkładały się podobnie jak w Łodzi podczas wyborów samorządowych. Drużyna jest zadowolona i kibice też. Wszystko funkcjonuje dobrze - ocenił Stokowiec. - Dla mnie to bardzo fajna praca. Atmosfera w szatni jest bardzo dobra, pracujemy wszyscy razem. Zaczęliśmy nowy rozdział i to najważniejsze - podsumował Flavio Paixao.

ZOBACZ WIDEO Serie A: Rzut karny i gol w doliczonym czasie gry. Lazio Rzym wygrało z Parmą [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)