Tottenham ma problem ze stadionem. Do końca roku zostaje na Wembley

Getty Images / Dan Mullan / Na zdjęciu:  Sergio Aguero
Getty Images / Dan Mullan / Na zdjęciu: Sergio Aguero

Przedłuża się budowa nowego stadionu Tottenhamu Hotspur. Koguty nadal nie mogą wprowadzić się na nową arenę i muszą rozgrywać swoje domowe mecze na Wembley.

W tym artykule dowiesz się o:

Początkowo nowy stadion Tottenhamu Hotspur miał zostać otwarty 15 września, ale ze względu na kwestie bezpieczeństwa oddanie obiektu do użytku przełożono na dalszy termin. Teraz wiemy już, że Koguty na Wembley zostaną co najmniej do 29 grudnia.

Szefostwo klubu zaznacza, że opóźnienia wynikają z czynników całkowicie poza jego kontrolą. - Kontrahenci nie dotrzymali terminów, bierzemy też pod uwagę przyszłe nieprzewidziane problemy. Dlatego teraz trudno określić dokładną datę otwarcia areny - podkreśla Daniel Levy, prezes Tottenhamu.

Nowy stadion Kogutów ma mieścić 61 tysięcy widzów. Jego całkowity koszt wyniesie 750 mln funtów.

Tottenham po dziewięciu kolejkach Premier League plasuje się na piątym miejscu w tabeli, do liderującego Manchester City tracąc dwa punkty.

ZOBACZ WIDEO Serie A: Icardi bohaterem Interu! Tak padł decydujący gol w derbach Mediolanu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (2)
avatar
Siara_
27.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pewnie wiekszosc robotnikow to Polacy xD 
Eric Getting
26.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak widać nie tylko w Polsce są partacze budowlani.