Włoska prasa nie szczędzi mocnych słów w kierunku Arkadiusza Milika, który w tym sezonie strzelił zaledwie trzy bramki. Ostatnie trafienie polski napastnik zanotował... ponad miesiąc temu (26 września w meczu z Parmą).
W niedzielnym spotkaniu z AS Roma piłkarz na boisku spędził tylko 56 minut. Zastąpił go Dries Mertens, który strzelił gola na wagę jednego punktu dla SSC Napoli. W dziesięciostopniowej skali napastnik reprezentacji Polski i wicemistrza Włoch otrzymał ocenę 5 w serwisie goal.com.
"To trudny moment dla Milika. Strzelił tylko trzy bramki w jedenastu występach. To za mało jak na niego. W tym sezonie idealnie pasuje do niego hasło: "chciałbym, ale nie mogę" - tak ocenia polskiego napastnika "La Gazzetta dello Sport".
"Wygląda na to, że Milik robi wszystko, by stać się ofiarą duchów Cavaniego i Higuaina, choć ten drugi przez niektórych jest znienawidzony za to, że przeszedł do Juventusu" - dodaje włoski dziennik.
Ostatnio "Le Parisien" informował o tym, że do Napoli może wrócić Edinson Cavani, co oznaczałoby spore kłopoty dla Milika. Urugwajczyk spędził we włoskim klubie trzy lata, strzelając w tym czasie 78 bramek. Sięgnął także po Puchar Włoch i koronę króla strzelców Serie A.
ZOBACZ WIDEO Napoli cudem uratowało remis. Przeciętny mecz Polaków [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
itd.to:farciarze,drewniany,nieudacznicy...sami siebie stawiamy na dnie światowego futbolu.