Nie wiemy, o ile klubów dokładnie chodzi, ani na jakim etapie znajdują się prowadzone postępowania. Ben Wallace podczas posiedzenia Komisji Skarbowej Izby Gmin zdradził jedynie, że chodzi o pranie brudnych pieniędzy w co najmniej jednym profesjonalnym w klubie piłkarskim.
- Wiem o klubie lub klubach, w stosunku którego lub których prowadzone jest dochodzenie. Dla dobra śledztwa nie mogę ujawnić, jak wiele ich jest, ani o których konkretnie jest mowa - powiedział Wallace.
- Branża sportowa jest tak samo podatna na pranie brudnych pieniędzy jak każda inna. Organizacje są wykorzystywane do tego nielegalnego procederu - dodał minister sprawiedliwości Wielkiej Brytanii.
Bardziej oszczędna w słowach jest Narodowa Agencja ds. Przestępczości. - Nie potwierdzamy ani nie zaprzeczamy, że prowadzone są dochodzenia. Możemy jedynie powiedzieć, że obecnie przeciwko żadnemu klubowi piłkarskiemu nie jest prowadzone postępowanie sądowe w związku z praniem brudnych pieniędzy - oświadczyła.
Przypomnijmy, że w październiku wybuchła potężna afera w belgijskiej piłce. Prokuratura prowadzi dochodzenie w sprawie ustawiania meczów i prania brudnych pieniędzy, a w sprawę zamieszane są największe kluby w kraju (czytaj więcej TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO Napoli cudem uratowało remis. Przeciętny mecz Polaków [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]