Lokomotiw w obecnej edycji LM przegrywa mecz z meczem i praktycznie pozostała mu walka o honor. Natomiast ekipa z Porto, która wygrała pierwsze starcie z mistrzem Rosji 3:1, liczyła na kolejne zwycięstwo, tym razem przed własną publicznością.
Spotkanie rozpoczęło się świetnie dla gospodarzy, którzy wyszli na prowadzenie już w 2. minucie rywalizacji. Wówczas Moussa Marega dograł piłkę na szósty metr od bramki gości, a do siatki trafił Hector Herrera. W tej sytuacji Meksykanina nie upilnował Krychowiak.
Mistrzowie Portugalii mieli więcej z gry, dłużej utrzymywali się przy piłce, a kibice zgromadzeni na Estadio do Dragao w Porto czekali na drugiego gola miejscowej ekipy do 43. minuty. Wtedy to akcję po podaniu od Herrery w sytuacji sam na sam z bramkarzem wykończył Marega.
Od początku II odsłony na boisku pojawił się Jefferson Farfan i w 59. minucie zdobył kontaktową bramkę dla przyjezdnych po asyście Aleksieja Miranczuka.
Chwilę później FC Porto miało znów dwa gole przewagi, bo defensywę drużyny z Moskwy ograł Jesus Manuel Corona i nie dał szans Guilherme.
Wynik na 4:1 dla podopiecznych Sergio Conceicao już w doliczonym czasie gry ustalił Otavio, który strzelił potężnie sprzed pola karnego.
Grzegorz Krychowiak rozegrał całe spotkanie w barwach Lokomotiwu, zaś Maciej Rybus z powodu urazu pachwiny znalazł się poza kadrą meczową.
Liga Mistrzów, 4. kolejka gr. D:
FC Porto - Lokomotiw Moskwa 4:1 (2:0)
1:0 - Hector Herrera 2'
2:0 - Moussa Marega 42'
2:1 - Jefferson Farfan 59'
3:1 - Jesus Manuel Corona 67'
4:1 - Otavio 90+3'
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | FC Porto | 6 | 5 | 1 | 0 | 15:6 | 16 |
2 | Schalke 04 Gelsenkirchen | 6 | 3 | 2 | 1 | 6:4 | 11 |
3 | Galatasaray Stambuł | 6 | 1 | 1 | 4 | 5:8 | 4 |
4 | Lokomotiw Moskwa | 6 | 1 | 0 | 5 | 4:12 | 3 |
ZOBACZ WIDEO Piękny gol Dybali. Juventus pokonał Cagliari [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]