LM: Manchester United powalczy w Turynie. Ma twardy mur do skruszenia

Getty Images / Laurence Griffiths / Na zdjęciu: piłkarze Manchesteru United
Getty Images / Laurence Griffiths / Na zdjęciu: piłkarze Manchesteru United

Juventus to jedyny klub, który jeszcze nie stracił gola w fazie grupowej Ligi Mistrzów. W meczu z Manchesterem United zespół Wojciecha Szczęsnego może zapewnić sobie awans.

Wojciech Szczęsny nie skapitulował w meczu z Young Boys Berno, ani w pojedynku z Valencia CF, kiedy Juventus grał w dziesięciu, ani w pierwszym spotkaniu z Manchesterem United. Stara Dama wygrała w Anglii 1:0 i z kompletem dziewięciu "oczek" prowadzi w grupie. Ponowne zapunktowanie kosztem podopiecznych Jose Mourinho zagwarantuje mistrzowi Włoch awans do fazy pucharowej.

- Jeżeli awansujemy, osiągniemy pierwszy z naszych celów w sezonie. Będziemy mogli wtedy przez kolejne miesiące koncentrować się na lidze włoskiej. Ważne będzie dotrwać do marca w wysokiej formie, ponieważ na obecnym etapie sezonu nie ma żadnych trofeów do wygrania - mówi Massimiliano Allegri, trener Juventusu.

Piłkarze Allegriego w Manchesterze nie dali dojść do głosu gospodarzom. Ci oddali dwa razy mniej strzałów, także tych celnych. Juventus wygrał dzięki bramce Paulo Dybali, który z czterema trafieniami jest wiceliderem klasyfikacji snajperów Ligi Mistrzów. Strzelił w trzech meczach pucharowych dwa razy więcej goli niż na krajowym podwórku. W lidze włoskiej również jednak już błysnął po mało wyrazistym początku sezonu. Bramka Dybali była ozdobą poprzedniego, wygranego 3:1 pojedynku Juventusu z Cagliari Calcio.

ZOBACZ WIDEO Obrona Sampdorii się rozpadła. Torino wygrało 4:1 [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Stara Dama zwyciężyła w Manchesterze po 22 latach przerwy. Przedstawiciel Premier League czeka krócej na sukces w Turynie. Na przełomie wieków odniósł tam dwa spektakularne zwycięstwa. W 1999 roku Manchester United awansował do finału Ligi Mistrzów dzięki wygranej 3:2, choć nie minął kwadrans i przegrywał 0:2 po bramkach Filippo Inzaghiego. W 2003 roku ponownie strzelił trzy gole w stolicy Piemontu, a przy okazji zachował czyste konto. Gianluigiego Buffona pokonał dwukrotnie Ryan Giggs, raz Ruud van Nistelrooy. To była ostatnia wizyta Manchesteru United na terenie Bianconerich. W obu drużynach nie ma piłkarza, który pamięta to wydarzenie. Ten z najdłuższym stażem Giorgio Chiellini dołączył do Juventusu dwa lata później. Z kolei na Cristiano Ronaldo w Manchesterze trzeba było poczekać jeszcze kilka miesięcy.

Ponownie podbicie Turynu będzie trudnym zadaniem. W poprzednim sezonie udało się to co prawda Lazio, SSC Napoli i Realowi Madryt, ale od 22 kwietnia zapunktowała w twierdzy już tylko Genoa CFC. Był to zresztą jedyny mecz od 13 maja, którego mistrz Włoch nie wygrał. W 34 spotkaniach w Lidze Mistrzów na Juventus Stadium ma bilans 20 zwycięstw, 12 remisów i dwie porażki. Manchester United takimi liczbami nie może się pochwalić, ale przynajmniej od czasu poprzedniego spotkania z Juventusem wygrał dwa mecze w Premier League z rzędu, co udało się wcześniej tylko raz w sezonie.

Przed pierwszym pojedynkiem drużyn Allegriego i Mourinho najwięcej mówiono o powrocie Cristiano Ronaldo na Old Trafford. Tym razem turyńczycy będą z zaciekawieniem patrzeć na Paula Pogbę, który rozwijał skrzydła w europejskim futbolu w barwach Juventusu. Bianconerim był przez cztery lata i przez ten czas jego wartość wzrosła kilkakrotnie. Kiedy Manchester United zdecydował się ponownie mieć Francuza w szatni musiał zapłacić za niego rekordowe 105 milionów euro. Pogba spotka w Turynie byłych znajomych z Juventusu, ale też kompana z reprezentacji Blaise'a Matuidiego.

Na innych stadionach między innymi konfrontacja klubu Roberta Lewandowskiego. Napastnik Bayernu Monachium strzelił gola AEK-owi Ateny na wyjeździe i spróbuje to powtórzyć na własnym stadionie. To będzie 100. występ kapitana reprezentacji Polski w europejskich pucharach. Dotychczas najlepszym snajperem Ligi Mistrzów jest Edin Dzeko, którego AS Roma postara się zwyciężyć z CSKA Moskwa. W stolicy Rosji nie poradził sobie miesiąc temu Real Madryt i musi nadal martwić się sprawą awansu. W środę obrońca trofeum zmierzy się na wyjeździe z Viktorią Pilzno.

4. kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzów:

GRUPA E:

Bayern Monachium - AEK Ateny / śr. 07.11.2018 godz. 21.00

Benfica Lizbona - Ajax Amsterdam / śr. 07.11.2018 godz. 21.00

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Bayern Monachium 6 4 2 0 15:5 14
2 Ajax Amsterdam 6 3 3 0 11:5 12
3 Benfica Lizbona 6 2 1 3 6:11 7
4 AEK Ateny 6 0 0 6 2:13 0

GRUPA F:

Olympique Lyon - TSG 1899 Hoffenheim / śr. 07.11.2018 godz. 21.00

Manchester City - Szachtar Donieck / śr. 07.11.2018 godz. 21.00

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Manchester City 6 4 1 1 16:6 13
2 Olympique Lyon 6 1 5 0 12:11 8
3 Szachtar Donieck 6 1 3 2 8:16 6
4 TSG 1899 Hoffenheim 6 0 3 3 11:14 3

GRUPA G:

CSKA Moskwa - AS Roma / śr. 07.11.2018 godz. 18.55

Viktoria Pilzno - Real Madryt / śr. 07.11.2018 godz. 21.00

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Real Madryt 6 4 0 2 12:5 12
2 AS Roma 6 3 0 3 11:8 9
3 Viktoria Pilzno 6 2 1 3 7:16 7
4 CSKA Moskwa 6 2 1 3 8:9 7

GRUPA H:

Valencia CF - Young Boys Berno / śr. 07.11.2018 godz. 18.55

Juventus - Manchester United / śr. 07.11.2018 godz. 21.00

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Juventus Turyn 6 4 0 2 9:4 12
2 Manchester United 6 3 1 2 7:4 10
3 Valencia CF 6 2 2 2 6:6 8
4 Young Boys Berno 6 1 1 4 4:12 4
Komentarze (0)