PZPN oszczędza na reprezentacji

Po chwilowej ciszy w mediach jeśli chodzi o stosunki Leo Beenhakkera z Polskim Związkiem Piłki Nożnej, znowu zawrzało. Piłkarska centrala próbuje zaoszczędzić na reprezentacji Polski - pisze Super Express.

Marcin Foltyn
Marcin Foltyn

Powodem ponownie napiętych ostatnio stosunków na linii selekcjoner - PZPN, jest chęć oszczędzenia przez związek pieniędzy, kosztem wygody kadrowiczów lecących na zgrupowanie do RPA. W szesnastogodzinny lot Polacy wybiorą się klasą ekonomiczną.

Żadna szanująca się reprezentacja narodowa nie wybrałaby się w tak długą podróż klasą ekonomiczną. Zazwyczaj reprezentacje, zwłaszcza w tak daleką podróż, wybierają się biznes klasą. Według informatora gazety, nie zgodził się na to prezes Grzegorz Lato.

- Od kilku tygodni trwa wojna między sztabem reprezentacji a władzami PZPN. Beenhakker jest wściekły, że Lato nie zgodził się na lot drużyny biznes klasą - mówi anonimowy informator Super Expressu.

Doniesienia gazety potwierdza rzecznik prasowy piłkarskiej centrali, Jakub Kwiatkowski. Rzecznik argumentuje decyzję piłkarskich władz oszczędnościami rzędu 500 tys. złotych.

- Ekipa poleci klasą ekonomiczną, bo tak jest dużo taniej. Zaoszczędzimy w ten sposób około 500 tysięcy złotych - zauważa Kwiatkowski.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×