W 2015 roku FIFA zniosła obowiązek posiadania licencji menedżerskiej, a krajowe związki, w tym PZPN musiały wprowadzić szczegółowe przepisy. I tak menedżerem mógł zostać każdy, kto zarejestrował się w związku i wpłacił 1000 złotych.
Według "The Independent" nadchodzi koniec takich przepisów i znowu za wszystkim stoi FIFA. Za dwa lata federacja chce powrotu obowiązkowych egzaminów. Ci, którzy zdali je przez 2015 roku, utrzymają licencję. Co jednak z tymi, którzy wyrobili ją w latach od 2015 roku?
Otóż FIFA chce tym osobom dać 12 miesięcy na zdanie testów. Jeśli w tym czasie im się to nie uda, ich kontrakty z podległymi piłkarzami zostaną anulowane i ci będą mogli szukać nowych agentów.
Brak obowiązkowych egzaminów spowodował ogromne zwiększenie się liczby menedżerów w europejskim futbolu. Jak podaje "The Independent", tylko na Wyspach Brytyjskich jest ich w tym momencie około 7000 tysięcy! Przed 2015 rokiem licencję posiadało... 500.
ZOBACZ WIDEO Adam Buksa: Pierwsze emocje opadły