Adam Nawałka w Lechu Poznań, ale najwcześniej w styczniu. Misja Dariusza Żurawia potrwa dłużej

Adam Nawałka prawdopodobnie będzie trenerem Lecha, ale dopiero od stycznia. Na razie niespodziewaną szansę próbuje wykorzystać Dariusz Żuraw, który najpewniej poprowadzi poznaniaków już do końca roku.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
Adam Nawałka Newspix / Łukasz Grochala/Cyfrasport / Na zdjęciu: Adam Nawałka
Według Gazety Wyborczej były selekcjoner reprezentacji Polski nie chce obejmować Kolejorza w trakcie rundy i jego umowa wejdzie w życie zimą.

W takiej sytuacji na stanowisku pozostanie na razie Dariusz Żuraw, który tymczasowo objął zespół po dymisji Ivana Djurdjevicia. 46-latek zasiadł na ławce podczas ostatniego meczu z Jagiellonią Białystok (2:2) i wszystko wskazuje na to, że jego misja obejmie jeszcze pięć kolejnych spotkań - z Wisłą Płock (24.11), Cracovią (02.12), Śląskiem Wrocław (07.12), Zagłębiem Sosnowiec (16.12) oraz Wisłą Kraków (22.12).

Po tych spotkaniach trenerem Lecha ma zostać Adam Nawałka, co pozwoli mu wziąć odpowiedzialność za wyniki dopiero po przepracowaniu zimowego okresu przygotowawczego.

Żuraw nie ukrywa, że taki rozwój wypadków traktuje jako szansę. Ma ku temu zresztą podstawy, bo choć poznaniacy nie wygrali w Białymstoku, to w starciu z Jagą wypadli nadspodziewanie dobrze.

ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski: Obrona gra ciągle w nowym ustawieniu. To wpływa na całą drużynę

- Szczerze mówiąc nie wiem co konkretnie udało się odmienić. Pracowaliśmy normalnie, według planu. Podobnie wyglądało to w zespole rezerw i dało efekty. Żadnych diametralnych zmian nie robiłem. Zagraliśmy przyzwoity mecz, choć nie ustrzegliśmy się błędów. W defensywie było ich sporo. Przez to strzelając dwa gole na trudnym terenie i mając jeszcze kilka sytuacji, przywieźliśmy do Poznania tylko jeden punkt - zaznaczył szkoleniowiec.

Żuraw podkreśla, że dobrze mu się współpracuje z zawodnikami i byłby gotów nawet objąć drużynę na stałe. - Jestem zbudowany reakcją szatni. Rozumiemy się zarówno na boisku, jak i poza nim. Widać promyk nadziei na przyszłość. Jako trener mam już za sobą dość dużo. Pracowałem samodzielnie w niższych ligach, zrobiłem też kilka awansów, o których niekoniecznie było głośno. To nie jest może jakieś pasmo sukcesów, lecz moje CV nie wygląda najgorzej. Powiem nieskromnie, że mógłbym wymienić nazwiska kilku szkoleniowców, którzy dostali szansę w ekstraklasie, a nie mieli nawet w części takiego CV jak ja - zakończył.

Czy Dariusz Żuraw sprawdziłby się w roli stałego trenera Lecha?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×