FC Barcelona podejmuje pierwsze decyzje odnośnie kształtu drużyny na przyszły sezon. W planach trenera Ernesto Valverde nie ma Thomasa Vermaelena, który jest na wylocie z klubu. Jego umowa wygasa już za kilka miesięcy i wszystko wskazuje na to, iż nie zostanie przedłużona.
Vermaelen trafił do Barcelony w 2014 roku. Nigdy na dłużej nie potrafił jednak wywalczyć sobie miejsca w pierwszej jedenastce. Dwa lata później został także wypożyczony na rok do AS Roma, w której miał odbudować swoją formę. Dla rzymian rozegrał jednak tylko 12 meczów.
Jego największym problemem są kontuzje. Ostatnią z nich 33-latek doznał w październiku podczas meczu reprezentacji Belgii w Lidze Narodów. Doznał wówczas urazu mięśnia dwugłowego prawego uda. Szacuje się, iż z powodu kontuzji stoper pauzował łącznie... ponad 500 dni.
Belg w tym sezonie rozegrał dla Blaugrany tylko trzy mecze. Łącznie przez cztery lata zgromadził ich 44. W tym czasie zdobył jedną bramkę oraz jedną asystę. Jego następcą ma być Matthijs de Ligt z Ajaksu.
Środkowy obrońca to nie jedyny piłkarz, który latem może opuścić klub. W tym gronie są także Denis Suarez czy Sergi Samper. Nowego kontraktu z klubem podpisać nie chce natomiast Munir El Haddadi.
ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski: Piłka odbiła się od "kreta". Kapitan apeluje o cierpliwość