II liga: obrońca Ruchu Chorzów "ustawił" mecz. Radomiak umocnił się w czołówce

Newspix / Norbert Barczyk/Press Focus / Na zdjęciu: Bartłomiej Kulejewski (w środku)
Newspix / Norbert Barczyk/Press Focus / Na zdjęciu: Bartłomiej Kulejewski (w środku)

Ruch Chorzów doznał pierwszej porażki pod wodzą Marka Wleciałowskiego. Niebiescy w Radomiu z Radomiakiem przez 88 minut grali w osłabieniu i przegrali 0:2.

Po dwóch wygranych z rzędu po wodzą nowego trenera, apetyty wśród kibiców Ruchu Chorzów wzrosły. Fani zaczęli liczyć straty do czołówki II ligi, a te po 18. kolejce wciąż były spore.

Szansą na zmniejszenie dystansu był dla Ruch mecz w Radomiu z Radomiakem. Zespół gospodarzy ostatnio zdobywał seryjnie gole i punktował. Potknął się jedynie przed tygodniem, kiedy bezbramkowo zremisował na sztucznej murawie w Częstochowie ze Skrą.

Sobotnie spotkanie fatalnie rozpoczęło się dla Ruchu. Młody stoper Bartłomiej Kulejewski w prosty sposób stracił piłkę i sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Leandro. Marcin Szczerbowicz bez wahania wyrzucił stopera z boiska. Dodajmy, że do tej pory arbiter drużynie z Radomia sędziował 7 spotkań i wszystkie Radomiak przegrał.

Grając w przewadze jednego zawodnika gospodarze przeważali i w 22. minucie objęli prowadzenie. Po rzucie rożnym gola zdobył Maciej Świdzikowski. Ruch długo nie potrafił odpowiedzieć rywalom. Dopiero w 40. minucie Artur Balicki mógł wyrównać, ale w dobrej sytuacji nie trafił w bramkę.

ZOBACZ WIDEO Kamil Grosicki: Wisi nad nami jakaś klątwa

Po zmianie stron chorzowianie nie potrafili sforsować dobrze broniących się gospodarzy. Widać było, że Marka Wleciałowskiego czeka zimą sporo pracy. Jednak w przeciwieństwie do wcześniejszych meczów, gdzie pod wodzą Dariusza Fornalaka Ruch grał w osłabieniu, chorzowianie nie popełniali prostych błędów i uchronili się od klęski. W 81. minucie gospodarze zdobyli drugą bramkę, po kontrze na 2:0 trafił Michał Kaput.

Radomiak po wygranej zrównał się punktami z liderem Widzewem, który ma jednak dwa mecze mniej rozegrane. Ruch nad strefą spadkową ma 6 punktów przewagi, a do 3. Elany traci aż 11 punktów. Dodatkowo torunianie mają do rozegrania jedno zaległe spotkanie.

Radomiak Radom - Ruch Chorzów 2:0 (1:0)
1:0 - Świdzikowski 22'
2:0 - Kaput 81'

Składy: 

Radomiak Radom: Artur Haluch - Damian Jakubik, Martin Klabnik, Maciej Świdzikowski, Jakub Wawszczyk - Leandro (85' Michał Suchanek), Michał Kaput, Meik Karwot, Rafał Makowski (87' Maciej Filipowicz), Bruno Luz (75' Patryk Mikita) - Jakub Rolinc (61' Dominik Sokół).

Ruch Chorzów: Kamil Lech - Lukas Duriska, Robert Obst, Bartłomiej Kulejewski, Pawło Miahkow - Jakub Kowalski (84' Paweł Mandrysz), Maciej Urbańczyk, Artur Balicki (46' Bartłomiej Wdowik), Michał Walski, Tomasz Podgórski - Wojciech Kędziora (62' Piotr Giel).

Żółta kartka: Wawszczyk (Radomiak).

Czerwona kartka: Kulejewski (Ruch) /2', faul taktyczny/

Sędzia: Marcin Szczerbowicz (Olsztyn).

Widzów: 3850.

Źródło artykułu: