Decyzja o wyjeździe Lewandowskiego zapadła w niedzielę rano. 30-letni napastnik potrzebuje kilku dni na wyleczenie, brak gry w Portugalii sprawi, że być może będzie gotowy na kolejny mecz ligowy Bayernu Monachium w przyszły weekend. Z kolei spotkanie w Lidze Narodów nie decyduje już o niczym.
"Aby kontuzja nie stała się przewlekłą, lekarz reprezentacji Jacek Jaroszewski wdrożył terapię, która pozwoli Robertowi powrócić do pełnej sprawności meczowej w przeciągu około 7 dni. Przez pierwsze 3-4 dni wymagany jest brak obciążeń treningowych" - czytamy w oświadczeniu w serwisie "Łączy Nas Piłka".
Snajper doznał kontuzji w ostatnim meczu ligowym przed wyjazdem na zgrupowanie kadry. Lewandowski przyjechał z bólem, ale przekonywał że to nie powinien być problem i będzie gotowy na oba mecze. Z Czechami zagrał, ból udało się zminimalizować. Ten jednak wrócił, więc nie ma co ryzykować.
Nieobecność Lewandowskiego to szansa dla Arkadiusza Milika i Krzysztofa Piątka. Jeden z nich na pewno zastąpi kapitana, a nie wykluczone też, że selekcjoner Jerzy Brzęczek zdecyduje się na grę dwoma napastnikami. Zrobił już tak w towarzyskim meczu z Irlandią (1:1).
Polska zagra z Portugalią we wtorek o godzinie 20:45. Będzie to ostatni mecz naszej kadry w tym roku.
ZOBACZ WIDEO Kamil Grosicki: Wisi nad nami jakaś klątwa