Zbigniew Boniek: Powiedziałem Brzęczkowi, że na pewne rzeczy mu nie pozwolimy

Getty Images / Adam Nurkiewicz / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek
Getty Images / Adam Nurkiewicz / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek

- Powiedziałem Jurkowi Brzęczkowi: na pewne rzeczy, które mogłeś robić jesienią, wiosną ci nie pozwolimy - wyznaje Zbigniew Boniek. Prezes PZPN przekonuje, że powoływanie do kadry niektórych piłkarzy, to jej profanacja.

[tag=7755]

Reprezentacja Polski[/tag] zakończyła rok 2018 remisem z Portugalią (1:1). I choć spadła z pierwszej dywizji Ligi Narodów, otrzymała miejsce w pierwszym koszyku do eliminacji mistrzostw Europy.

Prezes PZPN Zbigniew Boniek udzielił wywiadu "Gazecie Wyborczej", w którym przekonuje, że mimo nieudanego występu na mistrzostwach świata i w Lidze Narodów, mijający rok nie był dla polskiego futbolu tak nieudany, jak przedstawiają to dziennikarze.

- Ten rok wcale nie był aż taki straszny. W meczu z Senegalem na MŚ wszystko się połamało, fakt. Ale wiosną wszystko przebiegało optymistycznie, jesienią kadry młodzieżowe zakwalifikowały się do kolejnych rund eliminacji do ME, a reprezentacja U-21 wywalczyła awans na turniej. A i pierwsza drużyna, gdyby nie gol stracony w końcówce meczu z Włochami, nie musiała spaść z dywizji A - stwierdził.

ZOBACZ WIDEO "Piłka z góry". Nie ma następców dla kluczowych piłkarzy w kadrze

W rozmowie Boniek ujawnił, co powiedział po ostatnim spotkaniu z Portugalią selekcjonerowi Jerzemu Brzęczkowi. Prezes PZPN miał zapowiedzieć mu, że związek nie pozwoli mu na pewne ruchy, które wykonywał jesienią.

- Powiedziałem Jurkowi: na pewne rzeczy, które mogłeś robić jesienią, wiosną, my jako właściciele drużyny, ci nie pozwolimy. Oczywiście na pewną wolność selekcji. Nie może być jednak tak, że powołujemy do kadry tych, którzy w ogóle nie grają w piłkę. To profanacja reprezentacji - przyznał.

Jesienią selekcjoner powoływał do kadry piłkarzy, którzy nie grali regularnie w swoich klubach, lub nawet mieli problemy ze zmieszczeniem się w kadrach meczowych, jak Jan Bednarek, Arkadiusz Reca czy Jakub Błaszczykowski.

- I żeby nikt nie myślał, że mam cokolwiek przeciwko Błaszczykowskiemu. Lubię go i szanuję, więc muszę chronić i jego i drużynę. Jeśli Kuba nie będzie grał, nie ma prawa przyjeżdżać na reprezentację. Zasady muszą być - ogłosił zdecydowanie szef PZPN.

Rywali w eliminacjach do mistrzostw Europy w 2020 roku reprezentacja Polski pozna 2 grudnia w Dublinie.

Komentarze (45)
avatar
Davidko
25.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ludzie a czego wy oczekujecie że Brzęczek jakies cuda zdziała!!!Szkoda mi Błaszczykowskiego bo tak jak Peszko nie powinien wcześniej być w kadrze tak Błaszczykowski w niej zawsze powinien być! Czytaj całość
avatar
Asso Gabrysiak
24.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak naprawdę nie ma nikogo na miejsce Blaszczykowskiego który nie gra i nie ma formy !!! Kogo za niego niby wstawić !? Dwa to jak widzę jak go wstawiają na lewą stronę to mnie krew zalewa nigdy Czytaj całość
avatar
Grzesiu Tchorzewswki
23.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po kilku meczach widac ze Brzeczek nie ma koncepcji na reprezentacje.Wyrażnie widac jego chaotyczne decyzje.Kadra patrzy na niego z przymrozonym okiem.Lewandowski dal temu dowod nie strzelaja Czytaj całość
avatar
Łukasz Glod
23.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Skoro jest selekcjonerem to może se powołać kuzyna z okręgówki. 
avatar
Krzysztof Jarzyna
23.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dlaczego Boniek blokuje na twitterze ludzi, którzy go krytykują i wytykają jego błędy?