Serie A: gol Arkadiusza Milika. Polak uratował punkty SSC Napoli

Getty Images /  Francesco Pecoraro / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik. Z prawej Piotr Zieliński
Getty Images / Francesco Pecoraro / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik. Z prawej Piotr Zieliński

Arkadiusz Milik nie potrzebował dużo czasu na zdobycie gola w meczu SSC Napoli z Atalantą BC. W 85. minucie reprezentant Polski ustalił wynik na 2:1.

SSC Napoli potrafiło w tej dekadzie przegrać trzy mecze w Bergamo, a poprzednie spotkanie w lidze włoskiej zremisowało bezbramkowo z najgorszym Chievo Werona. Dlatego podopieczni Carlo Ancelottiego mieli powody nie tyle do obaw, co do wzmożenia czujności. Tym bardziej, że Atalanta strzeliła 16 goli w pięciu poprzednich starciach, a kiedy ostatnio wystąpiła u siebie, zdemolowała Inter Mediolan.

Napoli rozpoczęło mecz w wymarzony sposób. W 2. minucie Azzurri wyszli na prowadzenie 1:0. Pierwszy ich atak zakończył się celnym strzałem Fabiana Ruiza po podaniu Lorenzo Insigne. Reprezentant Włoch miał na koncie asystę w pojedynku z jednym z najbardziej niewygodnych dla siebie przeciwników w lidze włoskiej. "Lolo" jeszcze nigdy nie strzelił gola Atalancie.

Podopieczni Gian Piero Gasperiniego zaatakowali odważniej po przerwie. Atalanta czuła, że jest w stanie zapunktować kosztem uczestnika Ligi Mistrzów. W 56. minucie zebrała owoc swojego przyspieszenia. Duvan Zapata wyrównał na 1:1 strzałem z bliska po dośrodkowaniu Robina Gosensa i zgraniu Hansa Hateboera. Gospodarze zdobyli gola, na którego zasługiwali.

W pierwszej połowie były ciekawe elementy w grze Napoli, ale już po przerwie wicemistrz Włoch rozczarowywał. Dlatego dziwiło, dlaczego Carlo Ancelotti nie wprowadza zmienników. Dopiero w 77. minucie weszli na boisko z ławki rezerwowych Elseid Hysaj oraz Piotr Zieliński. Od 82. minuty grał Arkadiusz Milik.

ZOBACZ WIDEO Serie A: Przełamanie Sampdorii kosztem drużyny Łukasza Skorupskiego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Polak wykorzystał swój czas jak najlepiej potrafił. W 85. minucie właśnie Arkadiusz Milik zdobył prowadzenie 2:1 dla Napoli i uratował dwa punkty swojemu zespołowi. Reprezentant Polski zachował się popisowo po dośrodkowaniu Mario Ruiego z lewego skrzydła. Dobrym przyjęciem ułożył sobie piłkę na stopie i strzałem z powietrza zdobył piątą bramkę w sezonie.

Pozycja Milika w zespole Ancelottiego nie jest mocna. Ostatnie występy byłego napastnika Górnika Zabrze były symboliczne, ale ten nie składa broni. Identycznie jak w listopadowym spotkaniu z Empoli FC miał wpływ na wynik, w mniej niż kwadrans zrobił więcej niż Dries Mertens przez ponad 80 minut. W poniedziałek gdyby nie reprezentant Polski drużyna nie miałaby powodów do radości w Bergamo.

Arkadiusz Reca powrócił na ławkę rezerwowych Atalanty po okresie spędzonym poza jej kadrą meczową. Nadchodzi jednak zima, a Reca nadal nie doczekał się występu w lidze włoskiej.

Atalanta BC - SSC Napoli 1:2 (0:1)
0:1 - Fabian Ruiz 2'
1:1 - Duvan Zapata 56'
1:2 - Arkadiusz Milik 85'

Składy:

Atalanta: Etrit Berisha - Gianluca Mancini (89' Marco Tumminello), Jose Luis Palomino, Andrea Masiello - Hans Hateboer, Marten de Roon, Remo Freuler, Robin Gosens - Alejandro Gomez - Emiliano Rigoni (71' Luca Valzania), Duvan Zapata.

Napoli: David Ospina - Nikola Maksimović (77' Elseid Hysaj), Raul Albiol, Kalidou Koulibaly, Mario Rui - Jose Callejon, Allan, Marek Hamsik, Fabian Ruiz (77' Piotr Zieliński) - Lorenzo Insigne, Dries Mertens (82' Arkadiusz Milik).

Żółte kartki: Masiello (Atalanta) oraz Allan, Rui (Napoli).

Sędzia: Piero Giacomello.

[multitable table=997 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (8)
avatar
Biggie Smalls
4.12.2018
Zgłoś do moderacji
2
5
Odpowiedz
To że strzelił to nic nie znaczy - niewiele zmienia... Dalej pozostaje mizernym kopaczem... 
Piotr Olszewski
4.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Moze Krolik zostanie miszczem szelcow? 
avatar
mebel24
3.12.2018
Zgłoś do moderacji
4
4
Odpowiedz
raz d roku to i kogut pierdnie 
Tomasz Gut
3.12.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
bravvissimo Arkadiuszo. Piątek 20 goli w sezonie, Arek 14-16. Po takich kontuzjach i tak jest świetnie. Na wiosne będzie szalał w Napoli.... 
avatar
MaurizioSarri
3.12.2018
Zgłoś do moderacji
3
3
Odpowiedz
Brawo Arek! Pozamykaj gęby tym nienawistnikom, zwłaszcza w Polsce.