Brożek i Wasilewski imponują Maciejowi Stolarczykowi. Trener Wisły Kraków chwali weteranów
Piłkarze Wisły Kraków nie tylko grają jesienią za darmo, ale kilku z nich mocno poświęca się dla Białej Gwiazdy, wybiegając na boisko mimo urazów. - Mieli ogromne problemy, a mimo to byli gotowi - chwali swoich podopiecznych trener Maciej Stolarczyk.
- Mam wielu takich zawodników, którzy pomimo urazów zaciskali zęby i wychodzili na boisko. Taką osobą jest między innymi Marcin. Podobnie Paweł miał ogromne problemy, ale też był zawsze gotowy do spotkania - mówi opiekun Wisły.
- To są zawodnicy, którzy nie muszą dużo mówić w szatni, bo swoim charakterem i przykładem pokazują, jak trzeba podchodzić do pracy, Marcin jest liderem zespołu, który swoją postawą pokazuje, jakim jest autorytetem. Tutaj nic nie trzeba mówić, wystarczy obserwować tego zawodnika i zobaczyć jego CV, Nic nie dzieje się bez przyczyny - przypadkowo robi się coś raz, a gdy coś się potwierdza, to ta wartość jest bardzo wysoka. W sporcie to bardzo istotne, by potwierdzać swoją wartość - to jest właśnie ta sztuka. Jedną jest, by wejść na szczyt, a drugą, by się na nim utrzymywać - tłumaczy Stolarczyk.
Sytuacja kadrowa Wisły przed finiszem rundy jesiennej nie jest jednak idealna. W dwóch ostatnich meczach z Wisłą Płock i Lechem Poznań nie zagrają Rafał Boguski i Jesus Imaz. Pierwszy ma pękniętą kość strzałkową, a drugiemu doskwiera uraz mięśniowy. Do dyspozycji trenera Stolarczyka jest już za to pauzujący ostatnio Kamil Wojtkowski.
- Liczę na tego zawodnika, znam jego możliwości, ale musi ten swój potencjał potwierdzać w codziennej pracy - mówi szkoleniowiec Wisły.
ZOBACZ WIDEO "Podsumowanie tygodnia". Fatalny mecz na szczycie Lotto Ekstraklasy. "Kit zamiast hitu"