Wszystko przez to, że poprzednią niedzielę Ousmane Dembele znów zaspał i dwie godziny spóźnił się na trening. To nie pierwsze tego typu zachowanie 21-letniego zawodnika.
Barcelona nie zamierzała jednak zawieszać zawodnika. Dembele sprawia problemy tylko poza boiskiem. W szatni jest lubiany, a do jego dyspozycji nie można się przyczepić. Kosztował zbyt dużo i jest bardzo cennym zawodnikiem, aby się go pozbyć. W tym sezonie radzi sobie znakomicie. W 20 meczach zdobył 9 bramek.
Mistrzowie Hiszpanii robią więc wszystko, aby okiełznać zawodnika i jego charakter. Otrzymał on więc karę finansową w wysokości 100 tysięcy euro. Ponadto klub zakazał mu wyłączać i wyciszać telefon, aby zawsze była możliwość skontaktowania się z nim.
Dembele lubi w nocy długo oglądać seriale lub grać w gry, co skutkuje problemem ze wstawaniem na treningi. Barcelona chce to kontrolować, dlatego musi mieć możliwość kontaktowania się z nim.
ZOBACZ WIDEO Michał Kołodziejczyk: Polskie kluby dają wiele Europie. Śmiechu
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)