Twierdza Cagliari Calcio drżała w posadach już tydzień temu, mimo to nie została zdobyta. Drużyna z Sardynii była niepokonana na własnym stadionie od 6 maja. Ostatnio grała z AS Roma, traciła do niej dwa gole i musiała sobie radzić w podwójnym osłabieniu, mimo to doprowadziła do remisu 2:2. Także neapolitańczykom zawiesiła poprzeczkę wysoko i zbudowała mur trudny do zburzenia.
SSC Napoli przyleciało na Sardynię po przykrym pożegnaniu z Ligą Mistrzów. Porażka 0:1 z Liverpool FC kosztowała podopiecznych Carlo Ancelottiego nie tylko pierwszą pozycję w grupie, ale także miejsce w fazie pucharowej. Skutki wielkiego rozczarowania było widać w Cagliari. Podobnie jak w sobotę Inter oraz Juventus drużyna z Neapolu była w rozsypce i jeszcze przeżywała swoje niepowodzenie w pucharach. Dużo czasu potrzebowała, żeby ruszyć do frontalnego ataku.
W 8. minucie Adam Ounas poczęstował Alessio Cragno uderzeniem po ziemi. Poza rajdami grającego na prawym skrzydle zawodnika nie było w pierwszej połowie czego pochwalić w ofensywie Napoli. Niektóre kombinacje podopiecznych Ancelottiego wyglądały interesująco, ale kończyły się na przykład spalonym albo niedokładnym ostatnim podaniem.
Na dodatek piłkarze Napoli notowali sporo strat w środku pola. Po jednej z nich w 12. minucie zrobiło się gorąco w pod bramką Azzurrich. Pierwsze uderzenie Diego Fariasa zostało zablokowane, a dobitka Paolo Farago została zatrzymana przez Davida Ospinę. Gdyby nie interwencja Kolumbijczyka przyjezdni z Neapolu musieliby odrabiać stratę.
ZOBACZ WIDEO: Przeciętne derby Turynu. Kuriozalny karny zdecydował o zwycięstwie Juventusu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Dopiero po rozmowie z Ancelottim w przerwie piłkarze Napoli realnie przyspieszyli i 10 minutach po przerwie stworzyli więcej sytuacji podbramkowych niż w całej pierwszej połowie. Najlepszą zmarnował Fabian Ruiz. Pokonać Alessio Cragno mogli również Piotr Zieliński oraz Arkadiusz Milik, jednak reprezentanci Polski spudłowali.
W 62. minucie faworyt zmienił ustawienie. Do Arkadiusza Milika dołączył w ataku drugi napastnik Dries Mertens. Po tym przemeblowaniu Napoli przejęło absolutną kontrolę nad wydarzeniami i rozpoczęło wielki ostrzał. W 67. minucie były piłkarz Górnika Zabrze główkował w poprzeczkę po wrzutce Faouziego Ghoulama. Nie zraził się tym niepowodzeniem, nadal szukał gola, aż wreszcie postawił na swoim.
Na początku doliczonego czasu reprezentant Polski rozstrzygnął spotkanie perfekcyjnym uderzeniem z rzutu wolnego. Skoncentrowany Arkadiusz Milik podbiegł do piłki i skierował ją ponad murem tam gdzie sobie wymarzył. Alessio Cragno nie miał nic do powiedzenia. Napoli, a konkretnie najlepszy snajper Azzurrich dał im zwycięstwo 1:0. Na koncie najważniejszego gracza meczu jest już osiem goli w tym sezonie.
Cagliari Calcio - SSC Napoli 0:1 (0:0)
0:1 - Arkadiusz Milik 90'
Składy:
Cagliari: Alessio Cragno - Fabio Pisacane (87' Luca Cigarini), Filippo Romagna (80' Marco Andreolli), Ragnar Klavan, Simone Padoin - Artur Ionita, Filip Bradarić, Paolo Farago - Nicolo Barella - Diego Farias (69' Marco Sau), Joao Pedro.
Napoli: David Ospina - Kevin Malcuit (80' Jose Callejon), Nikola Maksimović, Kalidou Koulibaly, Faouzi Ghoulam - Adam Ounas (71' Lorenzo Insigne), Allan, Amadou Diawara (62' Dries Mertens), Piotr Zieliński - Fabian Ruiz - Arkadiusz Milik.
Żółte kartki: Padoin, Sau (Cagliari) oraz Maksimović, Insigne (Napoli).
Sędzia: Daniele Doveri.
[multitable table=997 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)