Paul Pogba szczęśliwy po zwolnieniu Mourinho. Duże zamieszanie w sieci

Getty Images / Laurence Griffiths / Na zdjęciu: Paul Pogba (z lewej), Jose Mourinho
Getty Images / Laurence Griffiths / Na zdjęciu: Paul Pogba (z lewej), Jose Mourinho

Nie jest tajemnicą, iż relacje Paula Pogby z Jose Mourinho były bardzo napięte. Po zwolnieniu Portugalczyka, pomocnik wywołał małą burzę w mediach społecznościowych. Jego wpis zniknął po kilku minutach.

Jose Mourinho został we wtorek zwolniony z Manchesteru United (więcej przeczytasz TUTAJ). Czarę goryczy przelała porażka z hitowym meczu z Liverpoolem (1:3). Portugalczyk miał na pieńku z kilkoma piłkarzami Czerwonych Diabłów.

Największym echem odbił się jednak jego konflikt z Paulem Pogbą. "The Special One" tylko w trakcie kilku miesięcy pozbawił go opaski wicekapitana, publicznie nazwał wirusem drużyny a ostatnio odsunął od składu Manchesteru United.

Pogba był zdesperowany do tego stopnia, iż w styczniu chciał zmienić barwy klubowe. Był o krok od Juventusu Turyn. Po odejściu Mourinho jest w znakomitym nastroju, co podkreślił w mediach społecznościowych. Francuz zamieścił na Instagramie i Twitterze swoje zdjęcie z łobuzerskim spojrzeniem i jasnym przesłaniem w kierunku Mourinho. "Podpisz to zdjęcie!"

Fotografia szybko zniknęła z konta pomocnika, ale internauci zdążyli zrobić zrzuty ekranu. Zachowanie Pogby jest szeroko komentowane w mediach na całym świecie. Większość z nich podkreśla, iż reakcja Francuza było dziecinna i nieprofesjonalna.

Wpis mistrza świata z Rosji zdążył już skomentować także Gary Neville, wychowanek klubu z Old Trafford. - "Podpisz to zdjęcie". Ty także! - napisał ironicznie Neville w kierunku reprezentanta Francji.

Jose Mourinho dołączył do Manchesteru United w 2016 roku. Prowadził Czerwone Diabły łącznie w 142 spotkaniach. W tym czasie wygrał 84 mecze, zanotował 32 remisy i 26 porażek. Bilans bramkowy to 242 gole strzelone i 116 straconych. Tymczasowym szkoleniowcem United został Michael Carrick.

ZOBACZ WIDEO: "Piłka z góry". Ajax rewelacją Ligi Mistrzów. "Nie muszą sprzedawać, ale..."

Komentarze (0)