To był słodko-gorzki wieczór dla Paco Alcacera. Z jednej strony Borussia Dortmund sensacyjnie przegrała na wyjeździe z Fortuną Duesseldorf (1:2). Z drugiej hiszpański napastnik strzelił kolejnego gola dla BVB, który pozwolił mu przejść do historii Bundesligi.
Alcacer znakomicie czuje się w roli jokera. Hiszpan stał się pierwszym zawodnikiem w historii ligi niemieckiej, który w jednym sezonie strzelił aż dziesięć goli, wchodząc na boisko z ławki rezerwowych. Snajper pobił poprzedni rekord, który należał do Nilsa Petersena z Freiburga (sezon 2016/2017) oraz Viorela Ganei z VfB Stuttgart (sezon 2002/2003). Co najważniejsze, potrzebował na to tylko 16 meczów.
25-latek jest liderem klasyfikacji strzelców w Bundeslidze (12 bramek). O dwa gole wyprzedza Timo Wernera, Roberta Lewandowskiego, Marco Reusa oraz Luka Jovicia.
Alcacer trafił na wypożyczenie do Borussii Dortmund przed sezonem 2018/19. Klub już zapowiedział, że po sezonie wykupi go z Barcelony za 21 milionów euro. - Jestem bardzo szczęśliwy w mieście, w BVB i w tym wspaniałym zespole. Borussia Dortmund była i jest właściwym wyborem. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, by podziękować za zaufanie - przyznał Hiszpan.
ZOBACZ WIDEO: "Piłka z góry". Ajax rewelacją Ligi Mistrzów. "Nie muszą sprzedawać, ale..."