Udało się piłkarzom Jagiellonii Białystok zrealizować w Gliwicach przedmeczowe założenia - nie przegrać. - Wiedzieliśmy, że czeka nas niezwykle ciężki mecz. Piast bardzo dobrze gra w tym sezonie, więc naszym celem było przede wszystkim nie przegrać. Z przebiegu całego spotkania remis jest sprawiedliwy. Obie drużyny miały swoje sytuacje, ale szanujemy ten cenny punkt - powiedział Karol Świderski, napastnik Jagiellonii.
Strzelcem gola dla białostoczan był właśnie 21-latek. - Przy pierwszej próbie piłka została mi pod nogą, bo murawa nie była najlepsza. Upadając zdołałem jednak już lepiej trafić w futbolówkę. Cieszę się, że udało się zdobyć gola - przyznał snajper "Jagi".
W ostatnich minutach meczu podopieczni Ireneusza Mamrota mieli sporo szczęścia, bowiem Piast Gliwice dwukrotnie obił poprzeczkę w odstępie kilkudziesięciu sekund. - Końcówka była nerwowa, bo obie drużyny mogły wygrać. Na szczęście nie straciliśmy gola, a z drugiej strony żałujemy, że to my nie przechyliliśmy szali zwycięstwa na swoją stronę. Cieszymy się jednak z tego punktu - zakończył Świderski.
ZOBACZ WIDEO Puchar Ligi Angielskiej: Rewanż Tottenhamu. Arsenal wyeliminowany [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]