Kiedy tylko reprezentant Senegalu znajdował się przy piłce, kibice (?) Interu wydawali z siebie dźwięki imitujące odgłosy małp i wznosili rasistowskie okrzyki, których adresatem był czarnoskóry obrońca Napoli. Sędzia Paolo Silvio Mazzoleni pozostawał głuchy na haniebne zachowanie mediolańskiej publiczności i apele Carlo Ancelottiego, który zwracał arbitrowi uwagę na niewłaściwe reakcje trybun.
Prowokowany przez gospodarzy Koulibaly nie utrzymał nerwów na wodzy i gdy w 81. minucie został przez sędziego ukarany żółtą kartką za faul, ironicznie zaczął bić mu brawo, za co arbiter wyrzucił go z boiska z czerwoną kartką.
"Jestem rozczarowany porażką i wyrzuceniem z boiska, ale jestem dumny z koloru swojej skóry, bycia Francuzem, Senegalczykiem, neapolitańczykiem, człowiekiem" - napisał na Twitterze obrońca Napoli.
W obronie Koulibaly’ego stanął Cristiano Ronaldo. Pięciokrotny laureat Złotej Piłki "France Football" zamieścił w czwartek na Instagramie zdjęcie z Senegalczykiem, pod którym umieścił jednoznaczny komentarz (w cztery godziny osiągnął ponad 3 mln polubień): "W świecie futbolu chcę edukacji i szacunku. Nie dla rasizmu i jakichkolwiek przejawów dyskryminacji!!!".
Warto w tym miejscu jednak przypomnieć, że w trakcie wrześniowego meczu z Napoli kibice Juventusu Turyn także wzięli Koulibaly'ego na celownik, a za ich rasistowskie zachowanie klub został ukarany grzywną finansową i zamknięciem jednej z trybun.
Koulibaly doczekał się przeprosin ze strony burmistrza Mediolanu, Beppe Sali. "Zachowanie kibiców wobec Kouliba’ego było obrzydliwe. To był haniebny czyn wymierzony w sportowca, który jest dumny ze swojego koloru skóry. Nadal będę chodził na stadion i wspierał Inter, ale kiedy to się powtórzy, wykonam mały gest: po prostu wstanę i wyjdę ze stadionu. Przepraszam Kalidou Koulibaly’ego w imieniu wszystkich mediolańczyków i swoim własnym" - napisał na Facebooku Sala, który jest zdeklarowanym kibicem Interu.
ZOBACZ WIDEO "Piłka z góry". Kołodziejczyk o przejęciu Wisły. "To wszystko jest szyte grubymi nićmi"