"Z głębokim żalem informujemy o śmierci byłego prezesa naszego klubu Petera Hilla-Wooda, który odszedł w wieku 82 lat. Peter dołączył do zarządu Arsenalu Londyn w sierpniu 1962 r. Prezesem został w czerwcu 1982 r., po śmierci swojego ojca - Denisa. Pozostawał na stanowisku do czerwca 2013 r., kiedy to ze względu na zły stan zdrowia był zmuszony odejść" - czytamy na stronie klubowej Arsenal FC.
Działacze, piłkarze i fani klubu z północnej części stolicy Anglii pogrążyli się w smutku z powodu śmierci zasłużonego dla Arsenalu Hilla-Wooda. Wieloletni prezes Kanonierów zmarł w piątek (28 grudnia). Był bardzo lubiany i ceniony w środowisku.
It is with deep regret that we announce the death of former chairman Peter Hill-Wood, at the age of 82
— Arsenal FC (@Arsenal) 28 grudnia 2018
To właśnie Hill-Wood sprowadził na Emirates Stadium menedżerów: George'a Grahama (lata 1986–95) i Arsene'a Wengera (1996–2018), dzięki którym piłkarze z Londynu mogli cieszyć się z wywalczenia pięciu tytułów mistrza Anglii, pięciu Pucharów Anglii, Pucharu Ligi i Pucharu Zdobywców Pucharów.
- To była niezwykle trudna decyzja, ponieważ Arsenal jest ogromną częścią mojego życia. Chociaż czuję się lepiej, to uważam, że jest to właściwy czas dla mnie, aby ustąpić. Chciałbym podziękować naszym właścicielom za wspólne lata pracy - mówił Hill-Wood, kiedy pięć lat temu ogłaszał decyzję o rezygnacji ze stanowiska prezesa (zastąpił go Sir Chips Keswick).
"Odszedł dżentelmen i integralna część dumnej historii Arsenalu" - napisano o śmierci byłego prezesa na klubowym koncie na Twitterze. Piłkarze Kanonierów oddadzą hołd zmarłemu. W meczu ligowym z Liverpoolem (29.12., na wyjeździe) zespół wystąpi z czarnymi opaskami, a spotkanie z Fulham (01.01., na własnym boisku) zostanie poprzedzone minutą ciszy.