Pobił piłkarza i nie obejrzy już swojej drużyny. Stefan Camps usłyszał wyrok

WP SportoweFakty / Paweł Berek / Piłka nożna
WP SportoweFakty / Paweł Berek / Piłka nożna

Stefan Camps został surowo ukarany za uderzenie napastnika Grimsby Town Charlesa Vernama podczas meczu z drużyną Bury FC, której jest kibicem. Więcej nie obejrzy jednak na żywo swojego ulubionego zespołu.

W tym artykule dowiesz się o:

8 września bieżącego roku podczas meczu League One Bury FC - Grimsby Town Stefanowi Campsowi puściły nerwy. Uderzył on napastnika gości, Charlesa Vernama.

Camps nie został zatrzymany podczas meczu. Sędzia spotkania odnotował jednak incydent w protokole i sprawa trafiła na policję, która szybko zatrzymała 30-letniego kibica klubu Bury FC.

Przyznał się on do czynu i usłyszał wyrok. Camps otrzymał trzyletni zakaz stadionowy, co oznacza, że przez ten czas nie będzie mógł obejrzeć z trybun żadnego meczu. Ponadto Bury FC nałożyło na niego dożywotni zakaz wstępu na spotkania z udziałem tej drużyny. Camps nie będzie mógł więc już kibicować swojemu ulubionemu zespołowi.

- Nie ma miejsca na przemoc na meczach piłkarskich. Każdy kto popełni przestępstwo zostanie odpowiednio ukarany. Zdajemy sobie sprawę, że piłka nożna wywołuje emocję, ale nie jest to wymówka by zachowywać się irracjonalnie i atakować inną osobę. Stefan Camps jest dorosłym mężczyzną i ponosi odpowiedzialność za swoje czyny - powiedział Rob Smith z policji.

Mecz Bury FC - Grimsby Town zakończył się wynikiem 4:0

ZOBACZ WIDEO Świetny Szczęsny, wściekły Ronaldo. Juventus pokonał Romę [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)