To kolejny tego typu przypadek wandalizmu. W listopadzie do sieci trafiły zdjęcia zniszczonego boiska A-klasowego klubu LZS Czerna. Murawa została zdewastowana, jak się domyślano, na skutek jeżdżenia po niej na quadzie. Sprawa została zgłoszona na policję.
Śledztwo wykazało, że sprawca, 20-latek, wjechał na boisko samochodem i postanowił sprawdzić możliwości auta w tzw. drifcie, przy okazji demolując murawę.
Teraz ktoś zniszczył boisko Orła Mikołajowice, klubu występującego na poziomie A-klasy. "Możemy tylko pogratulować pomysłu. Tak dziś wyglądało nasze boisko klubowe. Ktokolwiek coś widział lub słyszał prosimy o kontakt na priv. Zapewniamy dyskrecję. Nie bądźmy obojętni. Bo niedługo nic nie pozostanie na naszej wsi. Dorwijmy gnojka. Sprawa została zgłoszona na policję" - taki post na Facebooku umieścili przedstawiciele klubu.
Nie jest tajemnicą, że ewentualna wymiana murawy wiąże się z ogromnymi kosztami dla klubu. LZS Czerna, który borykał się z podobnym problemem, wycenił, że koszty przywrócenia boiska do poprzedniego stanu mogą wynieść nawet 50 000 złotych.
ZOBACZ WIDEO Krzysztof Piątek bez gola. Genoa zakończyła rok remisem [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]