Legendarny napastnik klubu z Old Trafford jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia zastąpił zwolnionego Jose Mourinho. Początek pracy 45-latka jest wymarzony. Wygrał pierwsze cztery ligowe spotkania, a w sobotnie popołudnie dołożył zwycięstwo w III rundzie Pucharu Anglii. Teraz czas na szlagier z podopiecznymi Mauricio Pochettino. - Wyjazdowy mecz z Tottenhamem na Wembley będzie pierwszym prawdziwym testem - powiedział Ole Gunnar Solskjaer po spotkaniu z Reading FC (2:0).
Norweski szkoleniowiec na pewno nie mógł narzekać na terminarz. Niektórzy ludzie przyjmują zwycięstwa Manchesteru United z przymrużeniem oka, ponieważ Cardiff City, Huddersfield Town, AFC Bournemouth i Newcastle United nie należą do czołówki Premier League. Cała czwórka znajduje się aktualnie poza dziesiątką i tylko "Wisienki" nie muszą obawiać się o utrzymanie. - Na pierwszy mecz jedziesz do Cardiff i nigdy nie możesz spodziewać się łatwej potyczki. W domowych spotkaniach z Bournemouth i Huddersfield każdy oczekiwał naszego zwycięstwa. W Premier League nie ma łatwych spotkań. Wyjazdowy występ przeciwko Newcastle był bardzo profesjonalny - dodał.
Kilka tygodni temu wydawało się, że Manchester United nie ma już praktycznie szans na zakończenie sezonu w czołowej czwórce. Punkty potraciły jednak inne zespoły i ekipa Solskjaera zbliżyła się do "The Gunners" i "The Blues" . Dystans do czwartej Chelsea FC wynosi już tylko sześć "oczek". - Nie możemy się doczekać tego spotkania. Zobaczę, w jakim miejscu się znajdujemy względem topowych zespołów. Nie jesteśmy szczęśliwi mówiąc o czwartym, piątym czy szóstym miejscu. Klub musi się wspinać w górę tabeli - zakończył szkoleniowiec Manchesteru United.
ZOBACZ WIDEO Puchar Anglii: Piąte zwycięstwo z rzędu. Manchester United w kolejnej rundzie [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]