Puchar Ligi: historyczny pogrom. Manchester City rozwiązał worek z rekordami

Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: piłkarze Manchesteru City
Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: piłkarze Manchesteru City

W pierwszym meczu półfinałowym Pucharu Ligi Angielskiej Manchester City rozgromił na Etihad Stadium Burton Albion, zwyciężając aż 9:0. Tym pogromem drużyna Pepa Guardioli za jednym razem pobiła kilka krajowych rekordów.

W tym artykule dowiesz się o:

Cztery bramki Gabriela Jesusa, po jednej w wykonaniu Kevina De Bruyne, Ołeksandra Zinczenki, Phila Fodena, Kyle'a Walkera i Riyada Mahreza. W sumie dziewięć goli dla Manchesteru City, które praktycznie załatwiły kwestię awansu do finału Pucharu Ligi Angielskiej. To był istny pogrom III-ligowego Burton Albion. - Oczywiście, że już jesteśmy w finale - stwierdził Pep Guardiola.

Co ciekawe, trzy dni wcześniej The Citizens rozgromili na Etihad Stadium Rotherham United 7:0 w Pucharze Anglii. Strzelając po co najmniej siedem bramek w dwóch meczach z rzędu wyrównali tym samym rekord sprzed 52 lat. Jak przypominają statystycy z OptaJoe, podobnej sztuki dokonało Leeds United w 1967 roku.

Takiego pogromu w półfinale Pucharu Ligi Angielskiej nie było jeszcze nigdy. "Wygrana 9:0 to największa dotąd różnica na tym etapie rozgrywek" - wyliczają statystycy. - Nienawidzę przegrywać 0:9, to fatalne uczucie. Ale z tym, co pokazało City na boisko, niczego więcej się po nas nie spodziewałem. Rywale nie tylko nas pobili. Oni nas unicestwili - skomentował menedżer trzecioligowca, Nigel Clough.

Na tym nie koniec. Zwycięstwo 9:0 nad Burton Albion było najbardziej okazałym zwycięstwem w rozgrywkach Pucharu Ligi Angielskiej osiągniętym przez jakikolwiek zespół od 1986 roku. 33 lata temu Liverpool rozgromił Fulham 10:0.

"Jedyną niespodzianką było to, że mistrzowie Premier League, przy wyniku 9:0 w 83. minucie, nie strzelili kolejnej bramki. Drużyny różniła przepaść, miliony lat świetlnych" - zażartowali dziennikarze "The Guardian".

The Citizens już dawno nie strzelili co najmniej ośmiu goli w jednym spotkaniu. Konkretnie: od listopada 1987 roku, gdy ograli Huddersfield Town 10:1. To kolejne osiągnięcie ekipy Pepa Guardioli z konfrontacji z trzecioligowcem.

Strach pomyśleć, co czeka Burton Albion w rewanżu. Do niego dojdzie 23 stycznia.

ZOBACZ WIDEO Puchar Ligi Angielskiej: Tottenham nieznacznie lepszy od Chelsea. Dobre widowisko na Wembley [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (1)
avatar
Tomasz Kolanek
10.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co ich czeka w rewanżu? Guardiola powie, macie wyjść i walnąć im dwucyfrówkę i tak się stanie :)