Premier League: trwa bajeczna seria Manchesteru United. Kosmiczny David de Gea zatrzymał Tottenham
Manchester United pod wodzą Ole Gunnara Solskjaera jest nie do zatrzymania. Czerwone Diabły pokonały na Wembley Tottenham 1:0. Kapitalny mecz rozegrał David de Gea, który zatrzymał gospodarzy.
I tak też było. Zespoły dość szybko włączyły wyższe przełożenie i zaczęły stwarzać okazje bramkowe. Nikt nie zamierzał bronić się przed rywalem, na jedną i drugą bramkę sunął atak za atakiem. W 9. minucie sam na sam z bramkarzem znalazł się Harry Winks, David de Gea przekonał, że jest w bardzo dobrej dyspozycji.
W kolejnych minutach groźniejsze były akcje Czerwonych Diabłów. W 18. minucie Anthony Martial wpadł z piłką w pole karne, Hugo Lloris odbił uderzenie z kilku metrów. Wydawało się, że nic nie uratuje gości w 31. minucie. Do siatki trafił Harry Kane, okazało się, że uczynił to z metrowego spalonego.
Kiedy wydawało się, że przed przerwą bramki nie padną, cios zadali wybrańcy Solskjaera. Paul Pogba z własnej połowy kapitalnie dograł do Marcusa Rashforda, a ten dwa metry przed narożnikiem pola bramkowego uderzył obok bramkarza.
ZOBACZ WIDEO Leeds United pokonało Derby County 2:0! Kontrowersje już w pierwszej minucie [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Jeszcze ciekawiej było po zmianie stron. Tottenham cztery minuty po przerwie powinien doprowadzić do wyrównania. W wybornej sytuacji znalazł się Kane. Akcja wyglądała podobnie jak bramkowa United. Jednak z innym zakończeniem. W bramce doskonale zachował się de Gea. Minutę później głową przymierzył z kilku metrów Dele Alli, bramkarz ponownie kapitalnie interweniował.
Później obserwowaliśmy pojedynek mistrzów świata. Trzykrotnie przed okazją do zdobycia gola dla gości stawał Pogba, ale w bramce doskonale zachowywał się Lloris. Francuz uratował Koguty przed stratą kolejnych bramek.
Swoje, po drugiej stronie boiska cały czas robił de Gea, który wyrastał na piłkarza meczu. W 66. minucie bramkarz United po raz kolejny doskonale interweniował, broniąc w sytuacji sam na sam z Allim. Minutę później z rzutu wolnego tuż obok słupka uderzył Christian Eriksen.
Wydawało się, że gol wyrównujący jest kwestią czasu. De Gea jednak był nie do pokonania. W 70. minucie uderzał Toby Alderweireld, Hiszpan nogą odbił strzał. Załamany po spotkaniu mógł być Alli. Anglik w 74. minucie zmarnował kolejną świetną szansę.
Tottenham atakował do końca. W 86. minucie płaskie uderzenie Kane'a ponownie nogą odbił de Gea. Bramkarz wykonał szpagat i zdołał obronić. Kogutom nie udało się doprowadzić do remisu, ich strata do lidera wynosi obecnie 9 punktów. Natomiast Ole Gunnar Solskjaer jest pierwszym w historii menedżerem Manchesteru United, który od momentu debiutu wygrał sześć spotkań z rzędu. Co na to Jose Mourinho?
Tottenham Hotspur - Manchester United 0:1 (0:1)
0:1 - Rashford 44'
Składy:
Tottenham Hotsupr: Hugo Lloris - Kieran Trippier, Toby Alderweireld, Jan Vertonghen, Ben Davies - Moussa Sissoko (43' Erik Lamela), Harry Winks (81' Fernando Llorente), Christian Eriksen - Dele Alli - Heung-Min Son, Harry Kane.
Manchester United: David de Gea - Ashley Young, Victor Lindelof, Phil Jones, Luke Shaw - Ander Herrera, Nemanja Matić - Jesse Lingard (83' Diogo Dalot), Paul Pogba (90+3' Scott McTominay), Anthony Martial (73' Romelu Lukaku) - Marcus Rashford.
Żółte kartki: Alli (Tottenham) oraz Pogba (United).
Sędzia: Michael Dean.Premier League 2018/2019
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Manchester City | 38 | 32 | 2 | 4 | 95:23 | 98 |
2 | Liverpool FC | 38 | 30 | 7 | 1 | 89:22 | 97 |
3 | Chelsea FC | 38 | 21 | 9 | 8 | 63:39 | 72 |
4 | Tottenham Hotspur | 38 | 23 | 2 | 13 | 67:39 | 71 |
5 | Arsenal FC | 38 | 21 | 7 | 10 | 73:51 | 70 |
6 | Manchester United | 38 | 19 | 9 | 10 | 65:54 | 66 |
7 | Wolverhampton Wanderers | 38 | 16 | 9 | 13 | 47:46 | 57 |
8 | Everton | 38 | 15 | 9 | 14 | 54:46 | 54 |
9 | Leicester City | 38 | 15 | 7 | 16 | 51:48 | 52 |
10 | West Ham United | 38 | 15 | 7 | 16 | 52:55 | 52 |
11 | Watford FC | 38 | 14 | 8 | 16 | 52:59 | 50 |
12 | Crystal Palace | 38 | 14 | 7 | 17 | 51:53 | 49 |