Krzysztof Piątek po znakomitej rundzie jesiennej jest przymierzany do najsilniejszych europejskich klubów. Bardzo zdeterminowany do pozyskania reprezentanta Polski jest AC Milan, który według informacji mediów jest gotowy zapłacić Genoa CFC aż 60 milionów euro.
"La Gazetta Dello Sport" również spekuluje na temat ewentualnego transferu do "Rossonerich". Temat ten poruszany jest na okładce prestiżowej gazety. "Leonardo prosi o Piątka" - głosi wielki tytuł na pierwszej stronie wtorkowego wydania.
Piątek miałby w Milanie zastąpić Gonzalo Higuaina, który jest obecnie wypożyczony z Juventusu Turyn, ale ma odejść do Chelsea. Argentyńczyk chciałby się przenieść do Londynu, gdzie miałby okazję współpracować z Maurizio Sarrim, z którym zna się z czasów gry w Napoli.
W ostatnich dniach sporo mówiło się, że Polak może przenieść się do Realu Madryt jeszcze podczas zimowego okienka transferowego. Hiszpańskie media uznały to nawet za pewnik.
Genoa CFC nie jest jednak zbyt chętna do sprzedaży swojego najlepszego strzelca i chce go zatrzymać na rundę wiosenną. Jeśli jednak pojawi się kilka konkretnych ofert na wspomnianą kwotę, to działacze będą mieli spory dylemat i bardzo prawdopodobne, że jednak zdecydują się na transfer.
- Na początku sezonu Piątek był nieznanym zawodnikiem. Jego sprowadzenie to była intuicja Preziosiego. Genoa wierzyła w jego umiejętności, dobrze zaaklimatyzował się w drużynie i ciężko pracował. Strzelił wiele goli i to normalne że wywołuje olbrzymie zainteresowanie we Włoszech i Europie - powiedział Mario Donatelli, dyrektor sportowy Genoa CFC podczas rozmowy z "RMC Sport".
Według doniesień włoskich i hiszpańskich mediów oba kluby kontaktowały się z Genoą. Negocjacje na pewno będą ciężkie, a jeśli Real i Milan wykażą determinację, to Polak może zmienić barwy klubowe za olbrzymie pieniądze.
Piątek w rundzie jesiennej Serie A w dziewiętnastu meczach zdobył trzynaście bramek. W klasyfikacji strzelców dopiero na koniec roku przegonił go Cristiano Ronaldo. Reprezentant Polski dołożył jeszcze sześć goli w dwóch meczach Pucharu Włoch.
ZOBACZ WIDEO Sławomir Peszko nie rusza się z Gdańska. "Ma umowę na sześć i pół roku"