Przez ostatnie dziewięć lat Cristiano Ronaldo był gwiazdą Realu Madryt. Zdobył z klubem wszystkie możliwe trofea i w 438 meczach strzelił 450 bramek. Tym samym jest najskuteczniejszym zawodnikiem w długiej historii Królewskich. Latem zeszłego roku zamienił jednak Real na Juventus Turyn. Od tego czasu madrycki klub stara się minimalizować znaczenie Ronaldo. Klubowe media ignorują piłkarza, a materiał filmowy w kanale telewizyjnym Realu został zmieniony w taki sposób, by nie było w nim Portugalczyka.
To jednak nie wszystkie działania osób odpowiedzialnych za prowadzenie mediów Realu. Na swojej stronie Real z dumą pokazuje czterech graczy, którzy zostali nominowani przez UEFA do drużyny 2018 roku. Brakuje piątego: Ronaldo, który pół roku spędził właśnie w Realu. Jest o nim jedynie mała wzmianka. To subtelne usuwanie Portugalczyka z tożsamości klubu. Takie działanie dziwi tym bardziej, że Ronaldo w barwach Realu ustanowił wiele rekordów.
"Daily Mail" przypomina, że zaraz po tym, jak "CR7" opuścił Real, klub przestał obserwować jego profile na Twitterze, Facebooku i Instagramie. Inaczej zachował się choćby Manchester United, który nadal śledzi Ronaldo w mediach społecznościowych i to mimo tego, że Portugalczyk nie gra tam już od blisko dziesięciu lat.
ZOBACZ WIDEO Sławomir Peszko nie rusza się z Gdańska. "Ma umowę na sześć i pół roku"
Nie da się jednak całkowicie wymazać prawie dziesięciu lat pobytu Ronaldo w Realu. W sekcji poświęconej legendom klubu, Portugalczyk ma swoje miejsce. W innym miejscu, gdzie prezentowane są wygrane trofea, jest tylko jedno zdjęcie z Portugalczykiem. Do tego pojawiły się sugestie, że klub dołożył wszelkich starań, aby Ronaldo był niemal nieobecny w filmach prezentowanych na oficjalnym kanale telewizyjnym.
Jak wynika z informacji angielskich mediów, to normalne zachowanie Realu Madryt. Zdarza się tak w przypadku wszystkich graczy, którzy opuszczają klub. Dotyczy to również legend. Raul Gonzalez po odejściu z Królewskich musiał czekać trzy lata na odpowiedni hołd, a dla Realu rozegrał 741 meczów i strzelił 323 bramki. - Wcześniej pożegnałem się w sali konferencyjnej, ale nie mogłem rozstać się z fanami w taki sposób, w jaki chciałem - mówił Raul.
Skąd takie zachowanie Realu? Raul odszedł do Schalke 04 Gelsenkirchen - drużyny, która była potencjalnym rywalem Królewskich w Lidze Mistrzów. Dopiero, gdy nie mógł zagrać przeciwko Realowi, został doceniony przez klub. Tak samo może być z Ronaldo, który obecnie jest zawodnikiem Juventusu Turyn.
Kibice Realu tęsknią za Ronaldo. Bez niego zespół z Madrytu nie jest już tak skuteczny, a w Primera Division zajmuje dopiero czwarte miejsce. Do lidera - FC Barcelona traci 10 "oczek". Brak Portugalczyka wpływa nie tylko na wyniki, ale też na frekwencję. Podczas ostatnich meczów na Santiago Bernabeu było nawet 40 tysięcy wolnych miejsc.
"Daily Mail" zauważył, że Ronaldo długo może czekać na szacunek klubu i kibiców. Nawet legendarny Alfredo Di Stefano wiele lat musiał czekać na to, aż Real uhonoruje go w należny sposób.
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)