To są ostatnie miesiące Francka Ribery'ego w Bayernu Monachium. Francuz cały czas liczył, iż uda mu się pozostać w Bawarii na kolejne lata. Swoją formą chciał udowodnić, iż cały czas jest przydatny drużynie. W rundzie wiosennej mieliśmy zobaczyć jedną z lepszych wersji skrzydłowego w Bundeslidze.
Szefowie mistrzów Niemiec nie chcą jednak zmienić zdania. Z ust dyrektora sportowego Bayernu padło jasne stwierdzenie, że Ribery odejdzie z klubu. - To, co mnie interesuje, to fakt, aby prezentował topową formę jak sprzed przerwy zimowej. Chcemy się z nim godnie pożegnać, on wie o tym. Relacje na linii Bayern - Franck są wyjątkowe. Bez względu na wszystko, każdy pozostaje profesjonalistą - tłumaczy Hasan Salihamidzić.
Ribery ma już 35 lat a jego gra nie jest już tak efektywna jak kiedyś. W tym sezonie strzelił 5 bramek oraz zaliczył tylko jedną asystę. Łącznie dla Bawarczyków rozegrał aż 409 spotkań (122 gole, 180 asyst). W zespole występuje nieprzerwanie od 2007 roku.
Rewolucja kadrowa dotknie również Arjena Robbena, który kilka tygodni temu oficjalnie przyznał, iż odchodzi z Bayernu. Na taki sam ruch nie zdecydował się Ribery, licząc, iż uda mu się przekonać działaczy z Monachium. Nic z tego.
Mistrzowie Niemiec zamierzają znacząco odmłodzić kadrę. Nowym piłkarzem klubu został Benjamin Pavard. Coraz bliżej transferu jest także Callum Hudson-Odoi. W kręgu zainteresowań są również Lucas Hernandez, Matthijs de Ligt czy Frenkie De Jong.
ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar. Zientarski zachwycony postawą mistrza. "Kosiarką jechałby tak samo"