Policja zatrzymała hakera z Portugalii. Wpadł "mózg" platformy Football Leaks

Twitter / Stuttgarter Zeitung ‏ / Football Leaks
Twitter / Stuttgarter Zeitung ‏ / Football Leaks

Szef grupy hakerów, która na platformie Football Leaks ujawniała brutalną prawdę o światowym futbolu, prawdopodobnie został zatrzymany przez policję w swoim mieszkaniu w Budapeszcie. "Geniusz komputerowy" nazywa się Rui Pinto i ma 30 lat.

"Osoba stojąca za działalnością Football Leaks trafiła do aresztu. Do zatrzymania 30-letniego mężczyzny doszło w jego domu w Budapeszcie" - poinformowała brytyjska telewizja BBC.

Haker nazywany "geniuszem komputerowym" to prawdopodobnie poszukiwany przez portugalską policję Rui Pinto, pochodzący z miejscowości Vila Nova de Gaia (na północy kraju), ale mieszkający na stałe w stolicy Węgier. "Mężczyzna jest podejrzany o szereg przestępstw, m.in. o włamywanie się do systemów komputerowych, naruszanie tajemnicy umów handlowych i wyciek dokumentów z klubów piłkarskich" - czytamy w serwisie bbc.com.

Policja podała, że w domu zatrzymanego zabezpieczono sprzęt komputerowy należący do Portugalczyka, który w Budapeszcie miał studiować historię. Według informacji mediów hiszpańskich i portugalskich w rękach policji znajduje się "mózg" platformy Football Leaks.

Na trop Pinto śledczy wpadli we wrześniu ubiegłego roku, kiedy haker wkradł się do danych w komputerach portugalskich klubów - FC Porto, Benfiki Lizbona i Sportingu Lizbona - i zażądał pieniędzy w zamian za nieudostępnianie kompromitujących ich dokumentów mediom.

Hakerzy z Football Leaks, przy współpracy z "Der Spiegel", ujawnili liczne przypadki afer, przekrętów finansowych, nadużyć podatkowych, a nawet skandali obyczajowych, do których dochodziło w świecie futbolu.

ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar. Przygoński podniósł się po katastrofie. "Nie przekreślałbym jego szans"

Źródło artykułu: