Po raz pierwszy od maja 2017 w meczu Premier League wystąpił Artur Boruc. Polak sensacyjnie znalazł się w podstawowym składzie AFC Bournemouth w domowym meczu z West Ham United, w którego barwach regularnie między słupkami staje Łukasz Fabiański.
"To nie był nasz dzień, ale będziemy walczyć" - napisał na Instagramie reprezentant Polski, który wstawił zdjęcie z Borucem z tego meczu. Skąd taki wpis? Bournemouth wygrało 2:0, a przy obu golach nie miał wiele do powiedzenia. Z kolei Boruc przez całe spotkanie zanotował tylko jedną interwencję i to po strzale w środek bramki.
Dyskusja dalej toczyła się w komentarzach. Fabiański oznaczył Boruca i napisał "widzimy się w przyszłym sezonie", na co 38-latek odpisał po polsku "jak dotrwam".
Boruc ma ważny kontrakt z Bournemouth tylko do końca sezonu. Już po jego przedłużeniu pisał, że "nie jest łatwo patrzeć na grę drużyny z ławki". Z kolei Fabiański w ostatnie lato podpisał 3-letnią umowę z West Ham.
ZOBACZ WIDEO Puchar Anglii: emocje, comeback i rzuty karne! Southampton poza rozgrywkami [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]