Pierwszy singiel Bartosza Kapustki. Piłkarz zarapował o swojej karierze

Newspix / MARCIN PIRGA / CYFRASPORT / Na zdjęciu: Bartosz Kapustka z kibicami
Newspix / MARCIN PIRGA / CYFRASPORT / Na zdjęciu: Bartosz Kapustka z kibicami

Bartosz Kapustka wydał debiutanckiego singla. Opowiada w nim o swojej karierze i zapowiedział, że to nie jedyna jego aktywność w muzyce. - Terroryzuje obronę, jeszcze wrócę ze zdwojoną siłą jak Fernando Torres - rapuje piłkarz.

W tym artykule dowiesz się o:

Singiel Bartosza Kapustki pojawił się na kanale "Foot Truck" na YouTubie. Piłkarz Oud-Heverlee Leuven przyznał, że w przeszłości sam pisał rapowe teksty, a przy nagraniu pierwszego kawałka pomógł mu raper OSTR. W nagraniu utworu "Mój film" Kapustka poradził sobie znakomicie.

W nagraniu Kapustka opowiedział o swojej karierze. - Robię swoje, mam kontrolę, terroryzuję obronę. Jeszcze wrócę ze zdwojoną siłą jak Fernando Torres - rapuje piłkarz belgijskiego klubu. To tylko jeden z wersów utworu byłego zawodnika Cracovii. Mówił też o osobach, które doradzały mu transfer do Holandii. Sam wybrał grę w Belgii, gdzie chce się odbudować.

Zobacz także: Przykre słowa o Bartoszu Kapustce. "Jego kariera dramatycznie zatrzymała się, odkąd dołączył do Leicester".

To może nie być ostatnia rapowa aktywność Kapustki. "Twórca zapowiedział, że zabierze się do pracy nad drugim kawałkiem dopiero wtedy gdy 'Mój film' przebije barierę miliona wyświetleń" - czytamy w opisie filmu na YouTubie.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: skandaliczne zachowanie bramkarza. Kopnął sędziego!

Komentarze (12)
avatar
Yuri_Orlov
29.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bartek ...... Co? Ława! 
avatar
-Oski1916-
29.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Hahahah :))) 
avatar
Nie chcę islamskich imigrantów w Polsce
29.01.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Za wcześnie wyjechał z Polski, zmarnował się na ławie. 
avatar
Sławek Pałka
29.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Już nie będzie gołąbków. 
avatar
KORDI
29.01.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jakoś na chleb będzie musiał zarobić, bo z piłki nie wyżyje