Polski napastnik ma za sobą dopiero dwa mecze w barwach AC Milan, ale z miejsca zyskał sympatię kibiców. Gdy w ćwierćfinałowym meczu Pucharu Włoch przeciwko SSC Napoli (2:0) zdobył obie bramki, kibice zgotowali mu owację na stojąco i przygotowali specjalną przyśpiewkę na cześć Polaka. Krzysztof Piątek przywrócił fanom nadzieję na to, że Milan może zakończyć sezon w czołowej czwórce.
To oznaczałoby, że Rossoneri powróciliby do Ligi Mistrzów. Po 21. kolejce AC Milan sklasyfikowany jest na czwartym miejscu, ale przewaga nad piątą AS Roma wynosi tylko punkt. Sprowadzenie Piątka dodało też wiary w sukces innym zawodnikom mediolańskiego klubu.
- To szybki i inteligentny piłkarz, który natychmiast zintegrował się z zespołem. Zdobył dwa gole w meczu z Napoli i bardzo się cieszymy z tego powodu. Myślę, że dzięki niemu możemy znaleźć się w czołowej czwórce - powiedział Tiemoue Bakayoko w rozmowie z klubową telewizją.
ZOBACZ WIDEO Wielkie emocje w półfinale EFL Cup! Zdecydowały rzuty karne! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Bakayoko i Piątek szybko złapali wspólny kontakt. Francuski piłkarz iworyjskiego pochodzenia po meczu z SSC Napoli wrzucił zdjęcie, na którym pozuje z Piątkiem i pokazuje jego słynną "cieszynkę". Grający od pół roku w Mediolanie Bakayoko też walczy o zyskanie zaufania kibiców.
- Myślę, że wszyscy fani zmienili zdanie na mój temat i to mnie bardzo cieszy. Zespół gra dobrze, dużo poprawiliśmy w ostatnich meczach, nie traciliśmy goli. Musimy dalej tak postępować i pracować do końca sezonu. Robię wszystko, aby być przydatnym dla zespołu - dodał Bakayoko.