[tag=43202]
Piątek[/tag] w niedzielnym spotkaniu z Romą najprawdopodobniej po raz pierwszy wyjdzie w podstawowym składzie AC Milan w meczu Serie A. Sprowadzony z Genoi za 35 milionów euro napastnik kilka dni temu w Pucharze Włoch zdobył dwa gole przeciwko Napoli i pokazał już, że może być pierwszą od wielu lat wybitną "dziewiątką" w mediolańskim klubie.
"La Gazzetta" porównała Polaka z napastnikami, którzy w ostatnich kilkudziesięciu latach tworzyli historię "Rossonerich" i trzeba przyznać, że już same nazwiska, które się pojawiają, schlebiają byłemu piłkarzowi Cracovii.
Czytaj także: Krzysztof Piątek w wyjściowym składzie w kluczowym meczu Milanu
"Kaka był innym typem napastnika, takim który wyewoluował z pomocnika. Był wszechobecny. Piątek jest tam, gdzie jest, dajcie mu piłkę, a będzie strzelał na bramkę i zdobywał gole. Nie gra głową tak, jak Oliver Bierhoff, nie ma przyspieszenia Andrija Szewczenki, nie jest tak potężny jak Marco Van Basten i nie ma takiego zmysłu akrobatycznego jak Zlatan Ibrahimović. Ma za to głód goli, który przypomina najczystszą "dziewiątkę" w najnowszej historii Milanu, Filippo Inzaghiego" - pisze o 23-latku z Dzierżoniowa słynny włoski dziennik.
ZOBACZ WIDEO Napoli rozgromiło Sampdorię! Świetny mecz Milika i Zielińskiego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
"Strzela niezwykle szybko, jak na piłkarza silnego fizycznie, a kiedy trzeba, sam idzie po piłkę. Jest w nim również coś z Alberto Gilardino, bo choć gra głową nie jest jego specjalnością, wie, jak zdobywać gole w ten sposób, co pokazał w Genoi" - dodaje "LGdS".
Czytaj także: Bramka Krzysztofa Piątka wybrana golem miesiąca
Zasadność pochwał od dziennikarzy Piątek będzie miał okazję udowodnić w meczu z Romą. Gole są mu potrzebne nie tylko po to, żeby utwierdzić swoją renomę wśród kibiców Milanu, ale też, żeby ścigać w klasyfikacji strzelców Cristiano Ronaldo. Portugalczyk ma w dorobku już 17 goli. Nasz reprezentant jak na razie zatrzymał się na 13.