Angielskie media oceniły Łukasza Fabiańskiego. "Wzbudził zaufanie swoich obrońców"

Getty Images /  Marc Atkins / Na zdjęciu: Łukasz Fabiański
Getty Images / Marc Atkins / Na zdjęciu: Łukasz Fabiański

W poniedziałkowym spotkaniu Premier League West Ham United zremisował z Liverpool FC 1:1. Wiele pracy w tym meczu nie miał Łukasz Fabiański, co wpłynęło na noty polskiego piłkarza od angielskich mediów.

Londyński klub nie był faworytem spotkania z Liverpool FC. Drużyna West Ham United postawiła się liderowi Premier League i zdobyła cenny punkt. Nie było to jednak ciekawe widowisko. Łukasz Fabiański jedyną bramkę stracił w 22. minucie, ale nie miał szans na interwencję. Stojący kilka metrów od akcji sędzia asystent nie dostrzegł, że na metrowym spalonym był James Milner. Prawy obrońca dośrodkował, Sadio Mane przyjął piłkę, miał czas się odwrócić i uderzyć nie do obrony.

Później Fabiański bronił wszystkie uderzenia swoich przeciwników, ale trzeba przyznać, że nie było ich zbyt wiele. W końcówce uratował swój zespół przed stratą gola, lecz będący w sytuacji sam na sam Divock Origi trafił w polskiego bramkarza. To był kolejny udany mecz polskiego piłkarza roku według tygodnika "Piłka Nożna".

Fabiański otrzymał od "Daily Mail" "siódemkę" w dziesięciostopniowej skali (1 - poniżej krytyki, 10 - klasa światowa). Dziennikarze tego serwisu "siódemki" dali też sześciu innym piłkarzom, a wyżej oceniono jedynie trzech graczy West Hamu. Z kolei według "Sky Sports", Fabiański był... najsłabszym zawodnikiem Młotów. Otrzymał "szóstkę", ale wpływ na notę miało to, że Polak nie miał zbyt wielu szans na pokazanie swoich umiejętności.

Dziennikarze "Daily Mirror" dali Fabiańskiemu "siódemkę", tłumacząc, że stał się jednym z najbardziej konsekwentnych bramkarzy w Premier League. Z kolei według redakcji serwisu "football.london", Fabiański zasłużył też na "siódemkę". "Wzbudził zaufanie swoich obrońców, broniąc wszystkie strzały graczy Liverpoolu. Spodziewaliśmy się jednak, że będzie bardziej zajęty w tym meczu" - czytamy w angielskim serwisie.

ZOBACZ WIDEO Wielkie wejście Krzysztofa Piątka do AC Milan. "Jego kariera jest nieprawdopodobna"

Źródło artykułu: