- Dziękuję bardzo za tak wspaniałe wyróżnienie. Przyznam szczerze, że jestem lekko zaskoczony - powiedział tuż po ogłoszeniu wyników Łukasz Fabiański na antenie Polsatu Sport, który transmitował galę tygodnika "Piłka Nożna".
Bramkarz reprezentacji Polski i West Ham United szybko jednak dał do zrozumienia, że zasłużył na tą nagrodę. - Jak popatrzę na ten mój ostatni rok, to był on naprawdę dobry pod względem czysto sportowej dyspozycji. Cieszę się, że moją postawę dostrzeżono i doceniono - podkreślił.
Czytaj także: Zbigniew Boniek zakpił z wyboru tygodnika "Piłka Nożna"
33-latek po wygraniu plebiscytu nadal zamierza ciężko pracować w klubie i na zgrupowaniach reprezentacji. - Będę dawał z siebie wszystko. Nie wiem, ile mi jeszcze czasu na grę zostało, bo robię się coraz starszy. Mam nadzieję, że zdrowie jednak dopisze i będzie okej - zwrócił uwagę.
Czytaj także: jak Robert Lewandowski padł ofiarą własnej jakości
Łukasz Fabiański nie odebrał osobiście nagrody. Doświadczony bramkarz musiał pozostać w Anglii, gdzie ze swoją drużyną West Ham United przygotowuje się do poniedziałkowego meczu 25. kolejki Premier League z liderem rozgrywek Liverpoolem. - Chciałbym przeprosić, że nie mogłem wziąć udziału w gali. To ze względów zawodowych - zapewnił reprezentant Polski.
ZOBACZ WIDEO Stadion Milanu od środka. "Wyjście tunelem na murawę powoduje nagły wzrost adrenaliny!"