Lechia Gdańsk nie ma słabych punktów. " Trener wie, że każdy zagra dobrze"

WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Jarosław Kubicki
WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Jarosław Kubicki

Jarosław Kubicki uważa, że Lechia Gdańsk nie ma słabych punktów. Lider Lotto Ekstraklasy wygrał swoje sobotnie spotkanie z Pogonią Szczecin i dał jasny sygnał, że na wiosnę nie zamierza spuszczać z tonu.

Piotr Stokowiec w pierwszej jedenastce wystawił dwóch młodych zawodników. Karol Fila występował już często w rundzie jesiennej, ale obecność Mateusza Żukowskiego była pewnego rodzaju zaskoczeniem. 17-latek błyszczał w sparingach i szkoleniowiec dał mu szansę. Występ młodego skrzydłowego nie był najlepszy, ale każdy zawodnik u 46-latka ma spory kredyt zaufania.

- Mamy wyrównaną kadrę i nie ma znaczenia, który zawodnik wyjdzie na boisko w podstawowym składzie. Trener wie, że każdy zagra dobrze. Nie mamy z tym żadnego problemu - powiedział Jarosław Kubicki po zakończeniu spotkania.

Zobacz takżeKamil Drygas twierdzi, że nie było kontaktu z rywalem. "Chciałem blokować piłkę".

Słowa pomocnika Lechii Gdańsk znalazły potwierdzenie podczas drugiej połowy meczu ze szczecinianami. Przedwcześnie plac gry musiał opuścić Patryk Lipski. - Kontuzji doznał Patryk Lipski, wszedł Tomek Makowski i nie zaburzył naszej gry. Mam nadzieję, że Patryk nabawił się tylko lekkiego urazu. Jesteśmy optymalnie przygotowani do rundy wiosennej - zapewnia 23-latek.

ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Gol i asysta Lewandowskiego. Bayern ruszył w pogoń za Borussią [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Wychowanek Zagłębia Lubin nie zapomniał pochwalić rywali, którzy postawili trudne warunki do gry. Podopieczni Kosty Runjaicia grają bardzo ładną piłkę i nie powinni mieć problemów z zajęciem miejsca w czołowej ósemce na koniec rundy zasadniczej. - To był dla nas ciężki mecz, ponieważ Pogoń zagrała bardzo dobrze. Cieszymy się, że strzeliliśmy bramkę na wagę zwycięstwa. Jesteśmy kolektywem i mam nadzieję, że dalej wszystko będzie się tak układać - dodał.

Zobacz takżeZrobił to kolejny raz. Znów Flavio Paixao strzelił decydującego gola dla Lechii Gdańsk.

Gdańszczanie szybko zdobyli pierwszego gola, ale później nie mieli za wiele do powiedzenia. Którą sytuację można nazwać momentem zwrotnym w tym starciu? - Myślę, że był nim ten rzut karny dla Pogoni. Straciliśmy bramkę i musieliśmy się wziąć za siebie. Może wkradło się w nasze szeregi jakieś rozluźnienie, a chcieliśmy wygrać spotkanie. Udało się nam strzelić drugiego gola i mieliśmy okazje do zdobycia trzeciego. Dobrze, że trzy punkty zostają w Gdańsku - zakończył Kubicki.

Źródło artykułu: