Najskuteczniejszym strzelcem biało-zielonych jest Flavio Paixao, który już dwunastokrotnie trafiał do siatki rywali. Portugalczyk przewodzi w klasyfikacji wraz z Igorem Angulo. Jeżeli Lechia chce walczyć do samego końca o mistrzostwo kraju, to potrzebuje skutecznej klasycznej "dziewiątki". Idealnym rozwiązaniem byłoby przebudzenie 28-latka.
Zobacz także: Rafał Wolski po operacji. W tym sezonie już nie zagra.
- Wierzę, że tak będzie. Nie żyję nadzieją. Artur to nie jest nastoletni chłopak, tylko ukształtowany zawodnik. Potrzebny był mu okres przygotowawczy i wierzę w niego. Wiem, że jest facetem z krwi i kości. Większość drużyn w Lotto Ekstraklasie chciałoby go mieć w swoich szeregach. Będzie to pokazywał, spokojnie - zapowiada Piotr Stokowiec.
Sobiech już niejednokrotnie udowadniał, że stać go na przełamanie każdej defensywy rywali w naszej lidze. Trener gdańszczan uważa, że obrońcy powinni zacząć się go bać. - Artur będzie grał, strzelał bramki i solidnie pracował dla drużyny. Obrońcy rywali będą mieli z nim problem. Napastnik żyje z podań, więc to nie jest tylko jego kwestia. Pozostali zawodnicy muszą podchodzić pod grę, sam napastnik nic nie zrobi. Nasza struktura gry musi dobrze wyglądać. To też kwestia drużyny, a szczególnie pomocników i ich podań - dodał.
ZOBACZ WIDEO Puchar Anglii: Sensacja! IV-ligowiec zagra w 1/8 finału [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Jedno jest pewne - 28-letni napastnik solidnie zapracował na pełne poparcie swojego trenera. - Potrafi znaleźć się w polu karnym, ale jest uzależniony od tego, jak będzie funkcjonowała drużyna - zakończył szkoleniowiec Lechii Gdańsk.
Zobacz także: Kluby z Trójmiasta nie mają szczęścia. Treningi w Turcji odbywały się w deszczu.
Drużyna ze stolicy Trójmiasta jest liderem Lotto Ekstraklasy z trzypunktowym zapasem nad Legią Warszawa. Lech Poznań i Jagiellonia Białystok mają już dziewięć "oczek" straty. Gdańszczanie w rundzie wiosennej staną przed szansą zdobycia mistrzostwa Polski po raz pierwszy w swojej historii.