21 stycznia samolot, którym Emiliano Sala podróżował z Nantes do Cardiff, zniknął z radarów. Dwa dni wcześniej piłkarz podpisał 3,5-letni kontrakt z klubem Cardiff City. Miał tam być liderem ofensywy i pomóc w utrzymaniu zespołu w Premier League. W zespole ze stolicy Walii nie rozegrał jednak żadnego meczu. Potwierdzenie informacji o śmierci Sali wywołała poruszenie w piłkarskim środowisku.
Specjalne oświadczenie wydało Cardiff City. "Z wielkim smutkiem przekazujemy komunikat wydany 7 lutego przez policję w Dorset. Ciało przywiezione do Portland Port zostało formalnie zidentyfikowane jako należące do zawodowego piłkarza Emiliano Sali. Składamy najszczersze kondolencje jego rodzinie. On i pilot David Ibbotson na zawsze pozostaną w naszych myślach" - czytamy w komunikacie.
"To strasznie smutne" - napisał na Twitterze ekspert i były piłkarz, Gary Lineker. "Nie mam słów, żeby opisać, jak smutna jest ta informacja. Moje myśli i modlitwy skierowane są do jego rodziny, a także do najbliższych pilota" - przekazał Mesut Oezi. Kondolencje złożyło wielu piłkarzy, w tym ci, którzy zaangażowali się w zbiórkę funduszy na kontynuowanie akcji poszukiwawczej.
How terribly sad. #RIPEmiliano https://t.co/iYzqEg8swc
— Gary Lineker (@GaryLineker) 7 lutego 2019
Na Twitterze pełno jest wpisów poświęconych pamięci tragicznie zmarłego piłkarza. Posty z hashtagiem #RIPEmiliano zamieścili m.in. Kylian Mbappe Lottin, Ruben Loftus-Cheek, Antonio Ruediger, Sergio Aguero czy Dejan Lovren.
No words to describe how sad this is. Thoughts and prayers go out to his family and also to the family of the pilot. #RIPsala pic.twitter.com/Uirj6etfZk
— Mesut Özil (@MesutOzil1088) 7 lutego 2019
W mediach społecznościowych głos zabrała też siostra Emiliano Sali, Romina. "Twoja dusza w mojej duszy będzie świecić na zawsze, oświetlając w ten sposób czas mojego istnienia. Kocham Cię" - napisała na Instagramie.
Zobacz też: Cardiff City zapłaci za transfer Emiliano Sali. "Nie mówiliśmy, że chcemy uniknąć płatności"
Samolot, którym leciał Emiliano Sala, zniknął z radarów nad kanałem La Manche w poniedziałek 21 stycznia wieczorem. Piłkarz leciał z Nantes do Cardiff. Wcześniej udał się do Francji, by pożegnać się z kolegami z byłego zespołu. W tym oknie transferowym Cardiff City pobiło własny rekord transferowy i zapłaciło za Argentyńczyka 17 mln euro.