Pierwsze zderzenie Krzysztofa Piątka z Cagliari Calcio nie było udane. Ani dla reprezentanta Polski, ani dla jego klubu Genoa CFC. Piątek i spółka przegrali 0:1. Dlatego Sardyńczycy przekonywali, że kto jak kto, ale oni znają sposób na powstrzymanie "bombera". Zapowiedzi gości okazały się jednak tylko przechwałkami, Piątek poradził sobie także z ich defensywą, choć na polskiego gola trzeba było trochę poczekać.
Po przenosinach do Milanu, zranienie Cagliari było łatwiejszym zadaniem. Podopieczni Rolando Marana są gorszą wersją siebie w meczach na wyjeździe niż na własnym stadionie. W Mediolanie piłkarze z Cagliari byli w tym wieku 15 razy i ani razu nie zwyciężyli. W niedzielę przypomnieli, dlaczego mają tak zły bilans. Przeciwnik Milanu miał problem z zagrożeniem Gianluigiemu Donnarummie, a na dodatek popełniał karygodne błędy w obronie.
Już w 13. minucie Cagliari Calcio nie popisało się i pomogło Milanowi w zdobyciu gola na 1:0. Po strzale Suso niefortunnie interweniował Alessio Cragno. Piłka sparowana przez młodego bramkarza trafiła w Lucę Ceppitelliego i wylądowała w siatce przyjezdnych. Presję na pechowca wywierał Krzysztof Piątek, ale defensor postanowił wyręczyć Polaka.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Inter wrócił do gry. Zła passa przerwana w Parmie [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Piątek z marszu wywalczył sobie miejsce w jedenastce Milanu. Trzy gole w trzech meczach sprawiły, że to reprezentanta Polski, a nie wychowanka klubu Patricka Cutrone chce oglądać publiczność w Mediolanie. Gennaro Gattuso spełnia te oczekiwania i zgodnie z zapowiedziami nie zmienia ustawienia swojego zespołu. Piątek jest jego podstawowym napastnikiem, któremu w przodzie towarzyszą Suso i Hakan Calhanoglu. Był też, tyle że w drugiej linii, Lucas Paqueta, który w 22. minucie strzelił na 2:0 po dośrodkowaniu Davide Calabrii. Dotychczas Brazylijczyk wyróżniał się asystami, a tym razem sam przymierzył do bramki. Po raz pierwszy w barwach Milanu.
Czytaj także: Lazio pokonało beniaminka. Koszmarny błąd konkurenta Drągowskiego
Piątek miał szansę na pokonanie Alessio Cragno w pierwszej połowie i nieco zlekceważył bramkarza nazywanego "pająkiem". W sytuacji sam na sam próbował przelobować obdarzonego dobrym refleksem Cragno, jednak ten nie dał się ośmieszyć. W tej sytuacji Piątek mógł mieć pretensje tylko do siebie. W kilku innych akcjach zawalili kompani z zespołu, którzy po rozegraniu Polaka nie odwdzięczali się dobrym podaniem zwrotnym.
W 50. minucie Krzysztof Piątek huknął prostym podbiciem zza pola karnego, jednak spudłował i nie zatrudnił Alessio Cragno. Tego już było za dużo. Trzecia szansa reprezentanta Polski musiała skończyć się golem. W 62. minucie tradycji stało się zadość i publiczność w Mediolanie mogła ponownie skandować imię oraz nazwisko swojego "bombera".
"Krzysztof Piątek" poniosło się po trybunach po strzale reprezentanta Polski na 3:0 do opuszczonej bramki. Znalazł się we właściwym miejscu oraz czasie w polu karnym, a że obrońcy nie zdążyli z asekuracją, 15. gol najlepszego napastnika Milanu w kampanii ligowej stał się faktem. W sezonie klubowym zdobył już 23 bramki. Z poczuciem dobrze wykonanego zadania udał się niewiele później na ławkę rezerwowych. Gospodarzom nikt już nie mógł odebrać kompletu punktów.
Czytaj także: Inter Mediolan odblokował się. Zmiennik przerwał długą niemoc
Milan wrócił na czwarte miejsce w tabeli, które jest premiowane awansem do Ligi Mistrzów. W tym roku punktuje dość regularnie. Ostatnią porażkę w meczu ligowym poniósł 22 grudnia z Fiorentiną. Później trzy spotkania wygrał i tyle samo zremisował.
AC Milan - Cagliari Calcio 3:0 (2:0)
1:0 - Luca Ceppitelli (sam.) 13'
2:0 - Lucas Paqueta 22'
3:0 - Krzysztof Piątek 62'
Składy:
Milan: Gianluigi Donnarumma - Davide Calabria (66' Andrea Conti), Mateo Musacchio, Alessio Romagnoli, Ricardo Rodriguez - Franck Kessie, Tiemoue Bakayoko, Lucas Paqueta - Suso, Krzysztof Piątek (65' Patrick Cutrone), Hakan Calhanoglu (77' Fabio Borini).
Cagliari: Alessio Cragno - Darijo Srna, Luca Ceppitelli, Fabio Pisacane, Luca Pellegrini - Paolo Farago, Simone Padoin (68' Alessandro Deiola), Nicolo Barella - Artur Ionita (76' Kirył Despodow), Joao Pedro (80' Filip Bradarić) - Leonardo Pavoletti.
Żółta kartka: Farago (Cagliari).
Sędzia: Federico La Penna.
[multitable table=997 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]