Wisła Kraków - historia, która się nie kończy. Tego nie wymyśliłby nawet Netflix

Maciej Kmita
Maciej Kmita
S01E07 - Powrót Kuby

W Wiśle zaczyna się wielkie sprzątanie. Pierwszą decyzją Wisłockiego jest rozwiązanie umowy ze skompromitowanym stowarzyszeniem kibiców. Klub uwalnia się też od firm męża Sarapaty i partnerki Damiana Dukata.

Kibice Legii ujawniają, że Wisłocki to kibic stołecznego klubu. Po Twitterze krąży zdjęcie, na którym widać prezesa Wisły dopingującego Wojskowych w trakcie wyjazdowego meczu z Ruchem Chorzów. To listopad 2008 roku. Wisłocki jest studentem III roku AWF. Dopiero rok później uczelnia skieruje go na praktyki do TS Wisła. Hak staje się co najwyżej haczykiem, który nie dyskredytuje Wisłockiego. Dla kibiców Białej Gwiazdy liczy się tylko tu i teraz. Patrzą na Wisłockiego przez pryzmat tego, co robi dla ich klubu, a nie tego, co robił ponad dziesięć lat temu.


8 stycznia, Kraków. Nad ranem małopolska policja, na zlecenie Prokuratury Okręgowej w Krakowie, wchodzi do obiektów TS "Wisła", Wisły SA i mieszkań osób związanych z zarządem klubu, w tym Sarapaty. Śledztwo dotyczy nadużyć uprawnień, niedopełnienia obowiązków, działania na szkodę spółki i niezłożenia wniosku o upadłość. Nowe władze Wisły uznają to za katharsis i chętnie współpracują z prokuraturą. Działania organów ścigania pochwala też PZPN.

Śledztwem kieruje prok. Jan Kościsz. Ten sam, który 20 lat temu wsadził za kratki Pawła M. ps. "Misiek" za rzut nożem w głowę Dino Baggio. Prywatnie to wielki kibic Wisły. W "erze Tele-Foniki" latał z innymi VIP-ami na pucharowe mecze Białej Gwiazdy. Po kilku tygodniach śledztwo zostanie przeniesione do Poznania.

9 stycznia, Myślenice. Pierwszy trening piłkarzy po zimowej przerwie. Jako jeden z pierwszych w bazie treningowej na Zarabiu zjawia się Błaszczykowski. Jego obecność to jasny sygnał, że akcja ratunkowa ma szansę na powodzenie. Podczas rozmowy z Wisłockim, Leśnodorskim i Królewskim "Kuba" podtrzymuje obietnicę, że zagra dla Wisły za darmo, a ponadto deklaruje, że w razie potrzeby pomoże klubowi także finansowo.

Grupa ratunkowa nie mydli czekającym na zaległe pensje piłkarzom oczu. Nie padają żadne obietnice, jest tylko apel o cierpliwość. Po spotkaniu z drużyną Leśnodorski przyznaje, że Wisła potrzebuje 4 mln zł do końca stycznia - w innym wypadku misja ratunkowa zakończy się niepowodzeniem.

S01E08 - Ludzki gest

11 stycznia, Kraków/Włoszczona/Warszawa. Wisła nie odzyskała licencji na grę w Lotto Ekstraklasie. Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN przychyliła się do zdania klubu, że jego właścicielem jest TS "Wisła", ale nie odwiesiła licencji. Zażądała, by ekspertyzę niedoszłej umowy sprzedaży klubu sporządziła niezależna kancelaria prawnicza i zobowiązała klub do przedstawienia prognozy finansowej na rundę wiosenną. Wisłocki na posiedzenie Komisji jedzie z Krakowa, ale spóźnia się na pociąg, który dogania autem dopiero we Włoszczowej.

11 stycznia, Londyn. Królewski odbywa kilkanaście spotkań w sprawie Wisły. Chce, by o akcji ratowania klubu usłyszał cały świat. Dzięki jego staraniom tweety o Białej Gwieździe puszczają... Mathieu Flamini, były reprezentant Francji, i Robert Lewandowski. Z Flaminim Królewskiego łączą sprawy biznesowe, a Tomasz Zawiślak, prawa ręka "Lewego", jest jego bardzo dobrym znajomym.


12 stycznia, Warszawa. Królewski jest gościem magazynu "Stan Futbolu". Do studia przyjeżdża prosto z lotniska i robi show, o którym jeszcze długo będzie mówiła cała piłkarska Polska. Najważniejsza jest jednak deklaracja, która pada na samym początku: - Piłkarze już o tym wiedzą. Pan Bogusław Leśnodorski powiedział, jaki jest cel na miesiąc - brakuje nam czterech milionów, żeby odsapnąć, żeby spłacić zaległości. Postanowiliśmy z Kubą Błaszczykowskim oraz z jednym z moich bardzo dobrych przyjaciół - jednym z top menedżerów w Polsce, a nie żadnym szemranym gościem - że zaryzykujemy i pożyczymy Wiśle Kraków te cztery miliony złotych. To twarda deklaracja. Każdy z nas osobiście wrzuci do Wisły Kraków po 1,33 mln zł, żeby popłacić zaległości i dać nam czas, żeby rozmawiać poważnie z inwestorami, a nie rozmawiać z nimi z lufą pistoletu przy głowie.

O geście Błaszczykowskiego, Królewskiego i "trzeciego muszkietera" robi się głośno w całej Europie. Zaangażowanie "Kuby" w ratowanie Wisły odnotowują największe sportowe media na Starym Kontynencie. Sam Królewski już wcześniej uregulował z własnych środków zaległości wobec Martina Kostala, dzięki czemu klub będzie mógł sprzedać Słowaka w pakiecie Jesusem Imazem, na czym zarobi ok. 3 mln zł.

Królewski, genialny wizjoner wyglądający jak połączenie CyberMariana i Harry'ego Pottera, czym zyskuje jeszcze większą sympatię, w pełni zasłużenie wyrasta na idola kibiców Wisły.


S01E09 - Romantyczny zryw kibiców

14 stycznia, Kraków. Pożyczka, dzięki której Wisła zyskuje środki na przetrwanie, staje się faktem. To nie tylko zastrzyk gotówki, ale też początek nowego etapu w ratowaniu klubu. Jednym z warunków jej udzielenia było ograniczenie wpływu TS "Wisła" na bieżące funkcjonowanie piłkarskiej spółki. Trio Błaszczykowski, Królewski i Tomasz Jażdżyński, który okazuje się być trzecim pożyczkodawcą, legitymizuje nowe otwarcie przy Reymonta 22, uwiarygadnia Wisłę i ma być gwarantem pełnej transparentności.

Pożyczka zostaje przeznaczona na spłatę zaległości wobec piłkarzy i trenerów. Dzięki temu Wiśle udaje się powstrzymać exodus zawodników. Z klubu odejść zdążyli Zoran Arsenić, Jakub Bartkowski, Tibor Halilović i Dawid Kort, którzy nie czekali na rozwój wydarzeń, ale inni postanowili zostać w Wiśle. Nie bez wpływu na ich decyzje miała osoba Błaszczykowskiego. "Kuba" działa jak magnes też na innych. To za jego sprawą do Wisły dołączą też Łukasz Burliga i Sławomir Peszko. Ciężar utrzymania tego ostatniego weźmie na siebie Wojciech Kwiecień.

Wisła wciąż ma olbrzymie problem finansowe, więc może zapomnieć o zagranicznym zgrupowaniu, ale pomocną dłoń wyciąga do niej firma Murapol, która sponsoruje drużynie wyjazd do Turcji. - Nie, to nie żart - lecimy do Antalyi. Ale nie do hotelu Vanny Ly. Nie wiem, czy ten hotel w ogóle istnieje - śmieje się trener Stolarczyk.

22 stycznia, Warszawa. Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN uznaje, że TS "Wisła" jest właścicielem Wisły SA i przyjmuje prognozę finansową klubu, więc Biała Gwiazda odzyskuje licencję na grę w Lotto Ekstraklasie. Klub momentalnie uruchamia sprzedaż karnetów na rundę wiosenną i rzuca kibicom wyzwanie: pobicie rekordu Polski, który należy do Widzewa Łódź (16 311). Fani Białej Gwiazdy sięgają do portfeli - po niespełna trzech tygodniach licznik wskaże blisko 12 tys. sprzedanych karnetów, co oznacza ok. 4 mln zł zysku dla klubu. A do pierwszego wiosennego meczu przed własną publicznością zostanie jeszcze tydzień.

5 lutego. Wisła jako pierwszy polski klub sportowy decyduje się na emisję akcji za pomocą platformy equity crowdfundingowej. Klub chce w ten sposób pozyskać 4 mln zł. Emisja ma trwać dwa tygodnie, ale dokładnie po 24 godzinach sprzedana zostaje ostatnia z 40 000 akcji. To absolutny rekord tego typu przedsięwzięcia w Europie Środkowo-Wschodniej zarówno jeśli chodzi o liczbę zaangażowanych w nie osób (9727), jak i czas emisji.

Tempo sprzedaży akcji zaskoczyło nawet Królewskiego, który był jednym z pomysłodawców pionierskiej inicjatywy: - Pobiliśmy rekord świata. Wierzyłem, że to się zamknie w 48 godzin, ale 24 godziny to nawet mnie zaskoczyło. To świadczy o lojalności kibiców. Kilkanaście dni temu mieliśmy klub bez licencji, prawdopodobnie bez piłkarzy i bez nadziei. Dziś mamy klub, którego akcje mają lojalni kibice i każdy chciałby mieć taki klub. Klimat wokół Wisły jest niesamowity.

Czytaj również: Akcje Wisły Kraków rozeszły się w dobę

Na początku stycznia Wisła miała na koncie 51 tys. zł wolnych środków, a w ciągu miesiąca dzięki pożyczce od Błaszczykowskiego, Królewskiego i Jażdżyńskiego, sprzedaży Imaza i Kostala, emisji akcji, dystrybucji karnetów, koszulek z "Linii życia", zbiórkom kibiców klub pozyskał ponad 17 mln zł. Wystarczy na przetrwanie do końca rozgrywek i uzyskanie licencji na kolejny sezon.

S01E10 Historia, która się nie kończy

8 lutego, Kraków. na Stadionie Miejskim im. Henryka Reymana trwa prezentacja Błaszczykowskiego jako zawodnika Białej Gwiazdy. Konferencja odbywa się dokładnie 14 lat po tym, jak "Kuba" - 19-latek z IV-ligowego KS Częstochowa - przyjechał do wielkiej Wisły na testy. Teraz wjechał na Reymonta 22 na białym koniu jako zbawca klubu, ale wtedy pojawił się w szatni mistrza Polski... umorusany błotem.

- Dość późno wstałem, a jechałem z Częstochowy, pogoda była nieprzyjemna i wpadłem w poślizg. Trochę się zakopałem i przyjechałem do klubu cały w błocie. Nie dość, że byłem zestresowany, to jeszcze przyjechałem brudny. Takie wejście miałem. Cieszę się, że historia zatoczyła koło i że znów mogę być w Wiśle - mówi.

- To było nie do pomyślenia, żeby wystawiać taki klub, z taką historią, na takie - nie bójmy się tego słowa - pośmiewisko. Żaden klub w Polsce nie powinien przeżywać czegoś takiego - dodaje.

11 lutego, Zabrze. Wisła przeżyła śmierć kliniczną, ale dzięki akcji reanimacyjnej, którą na początku stycznia podjęli Wisłocki, Leśnodorski, Królewski, Jażdżyński, Piotr Obidziński i Jakub Błaszczykowski, odzyskuje funkcje życiowe. Sześć tygodni temu była pośmiewiskiem całej Polski, pięć tygodni temu istniała tylko teoretycznie, miesiąc temu nie miała licencji na grę w Lotto Ekstraklasie, a w poniedziałek zainauguruje rundę wiosenną. 13-krotnego mistrza Polski na boisko jako kapitan wyprowadzi Jakub Błaszczykowski.

Koniec sezonu pierwszego. Ciąg dalszy nastąpi.

Górnik Zabrze
Wisła Kraków
2:0 Zakończony

Relacja Live

 

Czy będziesz kibicowała/kibicował Wiśle Kraków w rundzie wiosennej?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×