Mocne porównanie Piotra Stokowca. Mateusz Żukowski może pójść drogą Krzysztofa Piątka

Newspix / GRZEGORZ RADTKE / 058sport.pl / Na zdjęciu: Mateusz Żukowski
Newspix / GRZEGORZ RADTKE / 058sport.pl / Na zdjęciu: Mateusz Żukowski

Przed tygodniem 17-letni Mateusz Żukowski po raz pierwszy znalazł się w wyjściowej jedenastce Lechii. Piotr Stokowiec nie ukrywa, że jest fanem jego talentu. Stwierdził nawet, że ma on predyspozycje, by iść drogą Krzysztofa Piątka.

Już wcześniej Mateusz Żukowski otrzymywał minuty w lidze. Dopiero w ostatnich miesiącach jego pozycja w Lechii Gdańsk mocno wzrosła. - Po ostatnim meczu sezonu 2017/18 rozmawiałem z trenerem i sam stwierdziłem, że nie był to mój dobry występ. Widziałem, że przede mną jest bardzo dużo pracy i trener też to przyznał. Nie krzyczał na mnie, tylko powiedział że jestem młodym zawodnikiem i widzi we mnie potencjał. Ja sam dostrzegłem, że chciał sprawdzić, w którym jestem miejscu, żebym zobaczył ile mi brakuje do seniorskiej piłki. Od tego czasu minął prawie rok i zrobiłem duży progres. Staję się dorosłym człowiekiem, a nie dzieciakiem. Obóz pokazał, że nie odstaję nawet od zespołów zagranicznych, z którymi graliśmy - mówił zawodnik w rozmowie z WP SportoweFakty.

W debiucie piłkarz, który przekonywał że jest gotowy na 90 minut gry, został zdjęty w przerwie. Trener go jednak nie ganił. - Jestem zadowolony z tego debiutu i z okresu przygotowawczego w jego wykonaniu, bo jest jednym z wygranych tych miesięcy. Zdobył w tym czasie trzy bramki i miał asystę. Do młodych zawodników trzeba mieć cierpliwość. Nie chciałem ryzykować po kartce, którą otrzymał. Nie obciążam go nie wiadomo jakimi zadaniami - powiedział Piotr Stokowiec o jego 45 minutach w wygranym 2:1 meczu z Pogonią Szczecin.

Mladenović: Nie gramy pięknie, ale skutecznie. Zobacz więcej!

Aktualnie furorę we Włoszech robi Krzysztof Piątek. Stokowiec twierdzi, że podobnie może się rozwinąć kariera Żukowskiego. - Na napastników patrzymy przez pryzmat Krzysia Piątka. On ma predyspozycje, by iść jego drogą - ocenił trener, który ma świadomość, że rzucił siedemnastolatka na głęboką wodę. - Jemu od razu przychodzi grać o mistrzostwo Polski. On jest gotowy i ma duże szanse na to, by wyjść w pierwszym składzie. W każdej chwili może wystrzelić i grać jak Piątek, bo ma duży potencjał i będzie z niego pożytek. Teraz potrzeba cierpliwości, ale będzie grał na dobrym poziomie - dodał.

Mateusz Żukowski pochodzi z Lęborka i zaczynał w miejscowej Pogoni. Do Lechii dołączył w 2016 roku. To jeden z najmłodszych zawodników w Lotto Ekstraklasie, a swoje 18. urodziny będzie obchodził 23 listopada. W Lotto Ekstraklasie zadebiutował 16 grudnia 2017 roku, ma na swoim koncie trzy mecze w najwyższej klasie rozgrywkowej. Występuje też w reprezentacji Polski w swojej kategorii wiekowej.

ZOBACZ WIDEO Szczęsny uratował Juventus! Kapitalna obrona Polaka powodem dyskusji [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (3)
avatar
Wiesiek Kamiński
15.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wszyscy powinni wyjeżdżac ,a czas pokaże kto sobie wróci i pokopie w Polsce ! 
avatar
VIPekspert
15.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czemu odleciał? Przecież mamy dużo zdolnej młodzieży. Sęk w tym że nie ma ktoz nią pracować. 
avatar
Patr
14.02.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wiele młodych talentów przepadło, bo nie mieli odpowiednich trenerów. W Lechii widać, że stawiają na młodych. Nawet jeśli teraz coś nie wyjdzie to są kolejne sezony i zawodników typu Haraslin t Czytaj całość