O całej sprawie poinformowali dziennikarze "La Gazetta dello Sport". Do incydentu miało dojść w sobotę rano przed stadionem San Siro, na którym w niedzielę o 18:00 Inter Mediolan podejmie Sampdorię Genua w 24. kolejce Serie A.
Jeden z kamieni, być może rzuconych przez wściekłych kibiców Interu, wybił szybę w samochodzie Wandy Nary. Na szczęście nikt nie ucierpiał, ale sytuacja była bardzo groźna. W aucie oprócz żony Mauro Icardiego jechała również dwójka dzieci. Kobieta złożyła już doniesienie na policję o całym zajściu.
Sobotni incydent, jak spekulują włoskie media, związany jest z brakiem porozumienia pomiędzy klubem a piłkarzem i jego agentką. Kibice mają największy żal i pretensje do Wandy Nary. Ich zdaniem agentka i żona piłkarza doprowadziła do zerwania negocjacji pomiędzy Icardim i Interem Mediolan w sprawie nowego kontraktu Argentyńczyka (obecny wygasa 30 czerwca 2021 roku).
ZOBACZ WIDEO Serie A: bezrobotny Szczęsny. Łatwe zwycięstwo Juventusu Turyn [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Czytaj także: Mauro Icardi nie jest już kapitan Interu Mediolan
Szefowie klubu nie są zadowoleni z tego powodu. W środę Icardiemu została odebrana opaska kapitana zespołu. Zdenerwowany taką sytuacją argentyński napastnik odmówił wyjazdu do Wiednia, gdzie w czwartek Inter pokonał miejscowy Rapid 1:0 w pierwszym starciu 1/16 finału Ligi Europy.
Czytaj także: siostra Icardiego zaatakowała słownie żonę piłkarza
Zamieszanie wokół Icardiego odbija się także na jego formie sportowej. Co prawda w bieżącym sezonie Argentyńczyk strzelił już 15 bramek, ale w 2019 roku cieszył się tylko z dwóch trafień w Pucharze Włoch. Z kolei w Serie A 25-latek nie strzelił bramki od siedmiu spotkań z rzędu, co również nie ułatwia rozmów o przedłużeniu kontraktu.