Korona zatrzymała lidera. "Mieliśmy sporo szczęścia w wielu sytuacjach"

PAP / Piotr Polak / Na zdjęciu: trener Korony Kielce Gino Lettieri (z lewej) i trener Lechii Gdańsk Piotr Stokowiec (z prawej)
PAP / Piotr Polak / Na zdjęciu: trener Korony Kielce Gino Lettieri (z lewej) i trener Lechii Gdańsk Piotr Stokowiec (z prawej)

- Mieliśmy sporo szczęścia w wielu sytuacjach oraz dobrego bramkarza - powiedział po bezbramkowym remisie w meczu 22. kolejki z Lechią Gdańsk szkoleniowiec Korony, Gino Lettieri.

- To nie był najlepszy mecz w naszym wykonaniu. Potrafimy grać dużo lepiej. Mieliśmy sporo szczęścia w wielu sytuacjach oraz dobrego bramkarza - rozpoczął swoją pomeczową wypowiedź trener Korony Gino Lettieri.

Jego drużyna choć podjęła twardą walkę, to widać było, że brakuje jej opanowania i precyzji w najważniejszych momentach akcji. - Traciliśmy zbyt dużo prostych piłek, dlatego w ofensywie nie wyglądało to tak, jak sobie wyobrażaliśmy. Całe szczęście, że Michał Miśkiewicz trzymał nas przy życiu - ocenił, kolejny raz podkreślając zasługi 30-letniego bramkarza, który zanotował kilka świetnych interwencji.

- Jesteśmy zadowoleni z tego punktu. Może zdobyliśmy go trochę szczęśliwie, ale zespół podjął walkę. Piłkarsko może nie wyglądało to najlepiej, ale mamy nadzieję, że w kolejnych spotkaniach będzie lepiej. Trzeba pamiętać, że graliśmy z liderem Lotto Ekstraklasy, dlatego jesteśmy zadowoleni - zakończył Lettieri.

Zobacz także: Szymon Mierzyński: Jedno w Lechu Poznań już wiedzą - Adam Nawałka nie jest cudotwórcą (komentarz)

Przewagę swojego zespołu podkreślił z kolei Piotr Stokowiec. Szkoleniowiec Lechii żałował przy tym straconych punktów. - Nie udało nam się wywieźć trzech punktów z Kielc, dlatego trzeba na to spojrzeć w kategorii straty dwóch punktów. Ten mecz był dla nas zwycięski pod tym kątem, że graliśmy lepiej, niż w poprzedniej rywalizacji. Przeciwstawiliśmy się fizycznie grającej Koronie. Taka jest piłka - nie udało nam się wygrać. Myślę jednak, że zaprezentowaliśmy grę godną lidera - przyznał.

Po sobotnim remisie (0:0) Lechia Gdańsk z dorobkiem 46 punktów zajmuje 1. miejsce w tabeli Lotto Ekstraklasy. Korona natomiast ma na swoim koncie 35 "oczek", co daje jej 4. lokatę.

Zobacz także: Wisła Płock nadal bez zwycięstwa. "Futbol był dziś dla nas brutalny"

ZOBACZ WIDEO Puchar Anglii: Watford wyeliminował zespół Pawła Wszołka [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (1)
avatar
głos z grobu
17.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tytuł zostawiam bez komentarza,Tam 0-3 to minimum powinno być ale cóż nie będę się zalił ze się zawiodłem na Lechii jeszcze sporo meczy i świat się nie kończy :)