Wayne Rooney stał się jedną z legend Manchesteru United. Przez 13 sezonów rozegrał dla tego klubu 559 spotkań i strzelił 253 gole. Miał wielki wkład w jeden z historycznych okresów klubu, był uważany za najlepszego angielskiego piłkarza. Wszystko skończyło się jednak wraz z decyzją o odejściu z klubu latem 2017 roku.
To wtedy Anglik postanowił wrócić do Evertonu. Sezon w klubie, którego był wychowankiem okazał się jednak średnio udany. 31 meczów i tylko 10 bramek w Premier League rozczarowało wszystkich. Fabio Capello uważa, że wtedy zawodnik "się skończył".
- Wayne Rooney jest dobrym piłkarzem, ale po powrocie do Evertonu jego znaczenie się zmniejszyło. Stał się zupełnie inną osobą na boisku. Nie był już Rooneyem, którego znałem. Stracił wszystko, w tym swoje mocne strony - zauważył były trener reprezentacji Anglii.
Czytaj także: Wayne Rooney ma pretensje do Fabio Capello
Włoch był zaskoczony także decyzją swojego byłego podopiecznego, który latem postanowił skorzystać z oferty D.C. United. - Zdecydował się pojechać do Ameryki, gdzie grał inny futbol. Ale wielu włoskich graczy wyjeżdża pod koniec kariery zawodowej - dodał Capello.
Warto podkreślić, że Rooney strzelił 12 bramek w 20 meczach swojego debiutanckiego sezonu w MLS. Jego drużyna odpadła jednak w I rundzie play-off.
ZOBACZ WIDEO Brzęczek skomentował sytuację Wisły Kraków. "Miesiąc temu nikt nie wierzył, że przetrwają"
Czy Wayne Rooney słusznie opuścił Premier League? 
