Tomasz Makowski jednym z największych wygranych Lechii. "Nie uważam się za pewniaka, ale wszystko zależy ode mnie"

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Tomasz Makowski (w środku)
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Tomasz Makowski (w środku)

Tomasz Makowski to jeden z największych wygranych tego sezonu. Młody pomocnik Lechii Gdańsk w niemal wszystkich meczach gra w wyjściowej jedenastce. Mimo wszystko nie czuje się on pewniakiem.

Lechia Gdańsk w ostatnim meczu pokonała 1:0 Wisłę Kraków. Kolejny raz styl gry lidera Lotto Ekstraklasy pozostawiał wiele do życzenia. Za to się jednak punktów nie rozdaje. - Wiadomo, że gra się na wynik. Trzy punkty to najważniejsza sprawa, a czy gra jest ładna to sprawa drugorzędna - powiedział Tomasz Makowski.

Pomocnik Lechii przebił się w tym sezonie do składu i wydaje się, że łatwo miejsca nie odda. Mimo wszystko nie czuje się pewniakiem. - Nie ma pewniaków i nie uważam się za takiego. Wszystko zależy ode mnie i od mojej postawy oraz od tego, czy trener będzie stawiał na mnie czy nie - przekazał Makowski. - Moi rówieśnicy nie dopytują mnie jak to jest gdy gra się w lidze, o są na treningach, trenują z nami i grają mecze. W sparingach grał każdy i wiedzą jak to wygląda. Ja do wszystkiego podchodzę z chłodną głową - ocenił Makowski.

Filip Mladenović: Koncentracja najważniejsza. Zobacz więcej!

W sobotę piłkarz mógł zagrać przeciwko m.in. Marcinowi Wasilewskiemu czy Jakubowi Błaszczykowskiemu. Jeszcze niedawno mógł marzyć jedynie o tym, by zebrać od nich autograf. Teraz potrafi ich ograć w lidze. - Gra przeciw takim piłkarzom jak Wasilewski czy Błaszczykowski to duża satysfakcja. Są to ikony polskiej piłki. Warto grać takie mecze, zbierać doświadczenie i patrzeć jak oni grają - nie miał wątpliwości pomocnik.

ZOBACZ WIDEO Serie A: Atalanta nie dała rady Torino. Szalona bramka gospodarzy!

Tabela układa się dla Lechii Gdańsk jak marzenie. W ostatniej kolejce punkty pogubiły Legia Warszawa i Lech Poznań. - To wygląda dobrze, ale my patrzymy na siebie i skupiamy się na tym, na co mamy wpływ. Nie oglądamy się na to kto z kim gra, gdzie i jaka jest przewaga punktowa - zdeklarował Tomasz Makowski.

Lechia nie przeoczy gry o wielkie cele. Zobacz więcej!

Przed gdańszczanami mecz Pucharu Polski w Zabrzu, a następnie spotkanie ligowe w Lubinie. - Musimy się jak najszybciej zregenerować, postarać się wygrać w Pucharze Polski i patrzeć dalej - podsumował Makowski.

Źródło artykułu: